Upały we Włoszech 

Upały to efekt następnego uderzenia zjawiska pogodowego, określanego jako "antycyklon afrykański".

Poprzedni daje się we znaki od kilku dni w dużej części Włoch, zwłaszcza w centrum i na północy. W niektórych miastach obowiązywał w weekend stan alarmu w związku z upałami.

Kolejna fala gorąca idzie od północy i będzie schodzić na południe przynosząc temperatury od 40 do 43 stopni w Apulii, na Sardynii i Sycylii.

We wtorek według meteorologów pobity zostanie rekord temperatur z 2003 roku, gdy lato było najgorętsze w historii. W Bolonii i Mediolanie temperatura ma sięgnąć 36 stopni, we Florencji 37, a w Rzymie 38. Tropikalne będą też noce. 

O skutkach suszy we Włoszech przeczytasz w artykule: Ponad 2 miliardy euro strat z powodu suszy