W poniedziałek rano w wielu miejscach mogą utrzymywać się gęste mgły, jednak porywisty wiatr powinien szybko je rozpędzić / fot. shutterstock

W poniedziałek rano w wielu miejscach mogą utrzymywać się gęste mgły, jednak porywisty wiatr powinien szybko je rozpędzić - powiedział PAP Michał Folwarski, synoptyk IMGW-PIB. Temperatura maksymalna w ciągu dnia wyniesie od 7 do 12 stopni Celsjusza.

Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego, w poniedziałek Polska znajdzie się w zasięgu rozległego wyżu z rejonu Wysp Brytyjskich. Nad Polską będzie przechodził mało aktywny front chłodny.

Poranek 7 listopada - gęste mgły i porywisty wiatr

"Rano mogą utrzymywać się gęste mgły. Nie będą tak uciążliwe jak w niedzielę i powinny szybko zniknąć za sprawą porywistego wiatru, który pojawi się praktycznie w całej Polsce. Najsilniej zawieje na Wybrzeżu, południowo-zachodni wiatr może osiągać do 60 km/h. Zachmurzenie będzie umiarkowane i duże, w rejonach mgieł całkowite. W północnej części kraju spodziewane są słabe opady deszczu lub mżawki. Temperatura na przeważającym obszarze kraju będzie wyrównana w granicach 10-12 stopni Celsjusza. Najwyższe temperatury będą na krańcach zachodnich, najchłodniejszy poniedziałek czeka mieszkańców rejonów podgórskich Karpat i Suwalszczyzny, gdzie prognozowane jest około 7 stopni" - powiedział Michał Folwarski.

Zdaniem meteorologów IMGW-PIB, do połowy tygodnia Polska będzie znajdowała się pomiędzy niżem znad Wysp Brytyjskich i wyżami znad południowej i południowo-wschodniej Europy, dzięki którym na zachodzie i południu Polski temperatury maksymalne będą dochodziły do 14-15 stopni. W drugiej połowie tygodnia spodziewane jest niewielkie ochłodzenie, ze spadkami temperatur maksymalnych do około 10-12 stopni Celsjusza.