
Na wadze leżały banany, klientka zapłaciła za jabłka. Została przyłapana przez pracownicę sklepu, a sprawę zgłoszono na policję.
Jak podaje interia.pl, sklepowe oszustwo może skończyć się latami w więzieniu, w tym przypadku nie zawsze znaczenie ma wartość przedmiotu.
W hipermarkeci w Ząbkowicach Śląskich, jedna z klientek podchodzi do kasy samoobsługowej i kładzie na niej banany, po czym wybiera przycisk z nazwą owoców, waży je, płaci i odchodzi od kasy. W tym momencie podchodzi do niej pracownica sklepu, która zwraca uwagę kobiecie, że wcisnęła nieprawidłowy guzik, przez co automat zamiast bananów zważył i wycenił jabłka, które tego dnia były na promocji.
Kobieta tłumaczyła się, że wcisnęła nieprawidłową nazwę produktu przez przypadek. Policja w tym przypadku uwierzyła klientce i sprawa została umorzona. Jednak, gdyby służby stwierdziły, że kobieta chciała z premedytacją dokonać oszustwa, za te kilka złotych, które oszczędziła, ważąc jabłka zamiast bananów, groziłaby jej kara pozbawienia wolności do 8 lat - podaje interia.pl.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
CHF
4,69 -0,26%
GBP
5,31 -0,13%
USD
4,29 -0,25%
ON
6,75 -6 gr
LPG
3,11 -1 gr