
40-latek z gminy Rejowiec Fabryczny (woj. lubelskie) stracił rękę podczas koszenia pola kombajnem. Mężczyzna był trzeźwy, został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację.
Jak przekazała we wtorek oficer prasowy komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem.
"Na polu uprawnym podczas koszenia zboża operator kombajnu zbożowego uległ wypadkowi. Najprawdopodobniej nie wyłączył urządzenia i mógł wtedy podnieść osłonę, gdzie znajdowały się pasy napędowe. Pochylił się do wnętrza maszyny, a to spowodowało wciągnięcie ręki" - powiedziała Czyż.
Mężczyzna był trzeźwy. Został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację.
"Na ten moment nie posiadamy informacji o jego stanie zdrowia" - dodała.
Policja wyjaśnia okoliczności wypadku pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie, w sprawie zostaną przesłuchani też świadkowie.
"Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności w obchodzeniu się ze sprzętem rolniczym i zanim cokolwiek zrobimy upewnijmy się, czy urządzenie jest bezpieczne i odłączone od napędu. Niestety często się zdarza, że rutyna, pośpiech i zmęczenie powodują to, że tracimy rozsądek" - podsumowała Czyż.
CHF
4,88 0,96%
GBP
5,57 0,64%
USD
4,63 1,81%
ON
7,09 -17 gr
LPG
3,25 -5 gr