Dodano, że najwięcej przeciwników szczepień jest w najmłodszych grupach wiekowych - wśród kobiet i mieszkańców mniejszych miejscowości.
Autorzy raportu PIE "Od szczepionek do szczepień. Jak skutecznie włączać społeczeństwo w walkę z pandemią?" wskazują, że skłonność do szczepień jest wyraźnie wyższa u osób, które w swoim otoczeniu zetknęły się z chorobą COVID-19, zwłaszcza, jeśli zarażeni znajomi lub krewni wymagali hospitalizacji; wśród nich 26 proc. jest przekonanych, że powinni się zaszczepić.
W grupie, która nie zaszczepiła się i nie zarejestrowała na szczepienie 27 proc. stanowią osoby zidentyfikowane jako przeciwnicy szczepień przeciw COVID-19. Autorzy raportu zwrócili uwagę, że "najwięcej przeciwników jest w najmłodszych przedziałach wiekowych (poniżej 44. roku życia.), więcej wśród kobiet (30 proc.) niż wśród mężczyzn (24 proc.) oraz wśród mieszkańców wsi (30 proc.) niż w przypadku mieszkańców największych miast (18 proc.)". Wśród osób, które w swoim otoczeniu nie spotkały się z chorobą wywołaną koronawirusem przeciwnicy szczepień stanowią 35 proc., a w gronie tych, którzy mieli kontakt z chorymi przeciwników jest mniej - 23 proc.
Jak stwierdzono, wśród przeciwników szczepienia najczęstszym źródłem niepokoju jest rekordowo szybkie tempo wyprodukowania szczepionki i wprowadzenia jej na rynek (36 proc.) oraz "niepożądane skutki uboczne" (35 proc.).74 proc. osób niezgadzających się na zaszczepienie przeciwko COVID-19 uważa, że "przyjęcie szczepionki nie powinno wiązać się z żadnymi przywilejami".
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze