
Cena cebuli białej w skupie Bronisze dochodzi do 4,66 zł za kilogram, a importowanej - do 4,85 zł. - Cebuli nie ma i nie będzie. Zmiany klimatu niszczą uprawy - mówi money.pl Tomasz Jazdon, rolnik z Wielkopolski.
- Ceny mogą rosnąć do maja, gdy wejdą nowalijki (młode warzywa sprzedawane wiosną - red.). Wtedy powinno być taniej, a wysyp warzywa nastąpi w lipcu. W Polsce mamy duży zasiew cebuli ozimej i ona będzie schodziła z pól z końcem czerwca. Problemem może być susza. Jeśli nie spadnie przez dwa miesiące kropla deszczu, to taniej nie będzie, bo będą mniejsze zbiory - zaznacza w rozmowie z money.pl Szymon Osiecki z Gospodarstwa Rolnego Osiecki niedaleko Poznania.
Tomasz Jazdon podkreśla, że upały "stresują" cebulę i ją osłabiają. A to sprzyja rozrostowi grzybów, na które nie ma antidotum. Chodzi o grzyby fuzaryjne, które od co najmniej kilkunastu lat powodują gnicie rodzimej cebuli. Doszło do tego, że rolnicy namawiają innych gospodarzy, którzy nie pielęgnowali cebuli, żeby przeznaczyli część ziemi pod uprawę tego warzywa. Grzyb nie atakuje gleby, w której cebuli jeszcze nie było.
Pod znakiem zapytania stoją też zbiory cebuli ozimej. Powodem są zbyt duże amplitudy temperatur. Obecnie w niektórych rejonach kraju termometry wskazują w dzień do 10 stopni Celsjusza, a w nocy temperatura spada do kilku stopni poniżej zera.
- W dzień cebula pobudza się do życia, w nocy ziemia zamarza i rozsadza systemy korzeniowe. Co wyjdzie z zimowego siewu, dowiemy się pod koniec marca. Rolnikom brakuje chłodni, sami boją się ponosić dodatkowe koszty, do tego dochodzą wysokie ceny prądu. Cebula, która teraz jest na rynku, może pochodzić spoza Europy - zaznacza Jazdon.
Więcej na money.pl.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
CHF
4,67 -0,15%
GBP
5,23 0,26%
USD
4,22 0,02%
ON
6,09 3 gr
LPG
2,95 -3 gr