
Włoscy rolnicy zmagają się z ogromną suszą i upałami. Opady w tym roku już są o połowę niższe niż w normalnym roku i powodują ogromne straty. Wskaźnik szkód spowodowanych suszą wynosi już 2 miliardy euro.
W północnych Włoszech poziom wody rzeki Pad jest najniższy od 70 lat. Kilka jezior jest zagrożonych odwodnieniem, a poziom wód gruntowych spada w okresach utrzymujących się wysokich temperatur około 40 °C. W kilku włoskich regionach władze zakazały już mycia samochodów, napełniania basenów i podlewania ogrodów. We włoskim rolnictwie susza bardzo mocno obciąża uprawy.
- Mamy do czynienia z kryzysem niedoboru wody o największej skali od początku ubiegłego wieku, dlatego wzywamy do jak najszybszego ogłoszenia stanu wyjątkowego na dotkniętych obszarach– napisał Ettore Prandini, prezes Włoskiego Stowarzyszenia Rolniczego Coldiretti w liście do premiera Mario Draghiego.
Potrzebne są natychmiastowe środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego ludności, potrzebne są środki finansowe na zrekompensowanie utraty dochodów gospodarstw rolnych.
- Obecnie zbieramy tylko 11% naszej wody deszczowej, mimo że moglibyśmy osiągnąć nawet 50%. Tworząc nowe zbiorniki, można by uniknąć takich kryzysów, kosztem ponad 10 miliardów euro w ciągu ostatnich dziesięciu lat, a rolnictwo mogłoby zwielokrotnić swoje zdolności produkcyjne – podsumował Prandini.
Jak oceniają organizacje rolnicze jeśli we Włoszech nie nastąpią opady deszczu rolnicy mogą pożegnać się z uprawami późnych pomidorów, melonów, i letnich upraw owoców.
Najbardziej dotknięte obszary to Piemont, Lombardia, Emilia-Romania, ale niektóre regiony Valle d'Aosta i Trentino również cierpią z powodu suszy.
CHF
4,71 0,36%
GBP
5,46 0,28%
USD
4,51 0,63%
ON
7,92 13 gr
LPG
3,54 -3 gr