Producenci warzyw szacują strat po nawałnicy:
- Aż nie chce się patrzeć na to wszystko, co wyrządziły woda i wiatr. To zerwane tunele, połamane konstrukcje, zalana rzodkiewka i sałata. Nie ma do czego tam wchodzić. Wszystko jest do wyrzucenia, a całe pola do zaorania. Straty wyniosą na pewno kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nawałnica wyrwała nawet z ziemi słupy z betonowymi fundamentami. A wszystko to trwało może 20 minut -mówi jedna z poszkodowanych.
- Sałatę i rzodkiew sadziliśmy od początku marca, a skończyliśmy dosłownie w ostatnich dniach. Teraz to, co było już gotowe do wycięcia jest całkowicie niezdatne do użytku - mówi właścicielka 25-ha uprawy.
Urzędnicy z gminy Grabica przeprowadzili już oględziny zniszczonych upraw. Zapowiadają pomoc poszkodowanym.
Cały artykuł przeczytasz na epiotrkow.pl.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze