- Sadownicy z podkrakowskiego zagłębia owocowego - w Zagórzycach Dworskich w gminie Michałowice narzekają, że obecnie ceny jabłek są niższe niż 30 lat temu - czytamy w dziennikpolski24.pl
Rozmówca TVN24 - Henryk Majewski, sadownik z Niemirowic - mówi, że ceny jabłek deserowych musiałyby oscylować w granicach dwóch złotych, żeby nie musiał dokładać do interesu. Produkcja sadownicza się nie opłaca.
Sytuacja na rynku jabłek jest trudna, produkcja tych owoców jest nieopłacalna, są problemy z ich sprzedażą - mówił prezes Związku Sadowników RP, poseł PSL Mirosław Maliszewski PSL. Dodał, że sektor potrzebuje wsparcia ze strony państwa.
Jabłka nie przynoszą już pieniędzy plantatorowi z Kent. Jak podaje agencja Reuters niegdyś farma "Ogrody Anglii" która od stuleci zajmowała się uprawą jabłek, teraz nie przynosi już zysków a plantator James Smith decyduje się na karczowanie dziesiątków jabłoni.
Pomimo tego, że Polska jest potęgą w produkcji jabłek, to sadownictwo od dawna przestało być dochodowym biznesem.
Zdaniem Mirosława Maliszewskiego z powodu wysokich cen energii polscy sadownicy w przyszłości mogą stać się niekonkurencyjni. - Chcemy, żeby gospodarstwa mogły inwestować przy wsparciu środkami pomocowymi w panele fotowoltaiczne, być może biogazownie, wiatraki - przyznaje rozmówca.
Dla wielu producentów jabłek sezon zakończy się stratami finansowymi. Ich powodem nie jest nieurodzaj, a rosnące koszty produkcji i malejące ceny w skupach - podaje TVP 3.
Wszystkie molochy znikną z rynku, tak jak na Zachodzie znikają. Przetrwają tylko grupy małe, rodzinne, bo one mają mniejsze, małe koszta własne. A koszta nas zżerają, nikt nie jest w stanie ich pokryć. Bo to tak - do gminy zapłać, ubezpieczenie zapłać, szkolenia, cuda nie widy… Grupy, które handlują, a nie mają możliwości...
Kondycja branży jest fatalna - złe wiadomości przekazuje „Rzeczpospolitej” Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP. - Obserwujemy drastyczny spadek opłacalności produkcji. Już od trzech lat polscy sadownicy nie mogą eksportować swoich produktów na rynek rosyjski. - Niestety nie poradziliśmy sobie z embargiem.
Eksperci z Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych oczekują, że w kolejnych latach polscy sadownicy będą zbierać nawet 5 mln ton jabłek rocznie. Oznaczać to będzie nadpodaż, przez co opłacalność produkcji tych owoców znacząco spadnie.
CHF
4,60 -0,63%
GBP
5,20 -0,97%
USD
4,19 0,07%
ON
6,15 6 gr
LPG
2,94 -1 gr