Sprzedaż na europejskim rynku gruszek jest nadal dość dobra. - Ceny zaczęły rosnąć w ubiegłym tygodniu – mówi bijgijski hurtownik, Dominiek Noppe z firmy Vergro.
Niestabilne ceny energii sprawiają, że belgijska uprawa pieczarek jest ogromnym wyzwaniem.
W Belgii mamy plagę azjatyckich szerszeni, a szerszeń azjatycki stanowi zagrożenie dla rodzimych pszczół - alarmują eksperci cytowani przez belgijskie media.
Podaż i popyt - tak Miguel Demaeght, kierownik ds. sprzedaży owoców w firmie BelOrta (Belgia), wyjaśnia ostatni spadek cen truskawek.
Producenci żywności domagają się od supermarketów wyższych cen, a w przeciwnym razie grożą ograniczeniem produkcji - informuje w czwartek dziennik "Het Nieuwsblad". Powodem żądań są wzrosty cen składników oraz energii.
Belgowie dobrze oceniają handel jabłkami i gruszkami. Sezon sprzedaży tych owoców powoli dobiega końca, zapasy spadają. Choć pogoda i trwający kryzys związany z Covid-19 nadal powodują niepewność.
Jak czytamy w serwisie Fruchtportal, po minionych mrozach uszkodzenia kwiatów wydają się być mniej poważne, niż początkowo obserwowali eksperci z centrum badań sadowniczych w Belgii.
Belgijski rynek gruszek nie radzi sobie dobrze. Wynika to głównie z dużych ilości. Sadownicy zebrali około 30% więcej gruszek niż w zeszłym roku. Tym, czym Polska jest dla rynku jabłek, Belgia jest niestety w tym roku dla rynku gruszkowego - mówi Tony Derwael z Bel'Export.
Belgia ma znacznie mniej jabłek w magazynach niż w ubiegłym roku. Tak twierdzi Związek Belgijskich Spółdzielni Owoców i Warzyw VBT.
Popyt na jabłka i gruszki jest taki sam jak w poprzednich latach - zauważa Ludger Nollet z belgijskiej firmy Nollet Fruit. - Zauważamy, że w tym roku jest mniej jabłek. W marcu trudno będzie znaleźć wystarczającą ilość Jonagolda i Goldena - dodaje na łamach Freshplaza.com.
CHF
4,70 -0,26%
GBP
5,26 -0,51%
USD
4,29 0,29%
ON
7,65 2 gr
LPG
3,20 4 gr