
Cydr. Mimo, że znany w naszym kraju od wieków, to jednak jego fenomen rozbłysł dopiero kilka lat temu. Niestety chwilę potem kategoria doświadczyła bolesnego upadku. Od paru lat rynek cydru mocno się kurczy i nie widać szans na powrót fenomenalnych zwyżek kategorii, w której Polska mogłaby być potęgą z racji tego, że jest największym w Europie i trzecim na świecie producentem jabłek - czytamy na www.portalspozywczy.pl.
Boom na cydr zaczął się w Polsce około siedem lat temu, gdy w połowie 2013 roku z przytupem weszła na rynek z Cydrem Lubelskim Grupa Ambra i mocno rozsławiła tę kategorię. Sprzedaż cydru gwałtownie rosła i coraz więcej producentów win i piwa zaczęło dostrzegać w niej szanse na rozwój. Jednak dynamiczne wzrosty ustały, a w 2017 roku cydr zanotował 11-proc. spadek. Od tamtej pory rynek systematycznie dołuje.
Cydr został boleśnie dotknięty przez potężną konkurencję ze strony piwa, które odebrało mu konsumentów na rzecz piw lepszej jakości, ale też cydropodobnych w smaku napojów piwnych. Ponadto ograniczenia prawne skutecznie wstrzymują rozwój tej kategorii w naszym kraju. Do czynników hamujących czy wręcz dołujących kategorię cydru doliczyć trzeba jego stosunkowo wysoką cenę, zakaz reklamy, która w przypadku piwa jest możliwa, a także wyższą akcyzę. Ponadto branża HoReCa dla cydru nie była zbyt łaskawa, a w czasach pandemii to i piwo kiepsko sobie radzi.
Czytaj więcej: portalspozywczy.pl.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,67 -0,15%
GBP
5,23 0,26%
USD
4,22 0,02%
ON
6,09 3 gr
LPG
2,95 -3 gr