Od tygodni ceny jabłek przemysłowych notowały stały, choć powolny wzrost cen, osiągając obecnie stawkę 0,67-0,68 zł za suchy przemysł. Nie da się ukryć, że obecna stawka za przemysł jest wysoka, a nawet korzystna, w porównaniu do oferowanych obecnie bardzo niskich cen za jabłko konsumpcyjne. Zobacz: Dramatycznie niskie ceny jabłek na sortowanie.
Jednak jak w powiedzeniu "nic trwa wiecznie", tak też ceny przemysłu mają dłużej nie rosnąć, wręcz przeciwnie. Docierają do nas informacje o tym, że przetwórnie od najbliższego tygodnia obniżą ceny na zakładach.
O ile? Tego jeszcze nie wiadomo. Czy na pewno ceny spadną? No cóż. Niejednokrotnie już sadownicy byli manipulowani w ten sposób przez zakłady. Straszenie obniżkami zazwyczaj miało sobie za cel wymuszenie większej podaży jabłek w skupach. W panice przed niskimi cenami sadownicy mieli decydować się na oddanie jabłek do przetwórstwo.
W ostatnich dwóch tygodniach sadownicy raczej wstrzymywali się z wysypywaniem jabłka na przemysł więc podaż na przetwórniach raczej nie jest wielka. Każdy czeka na ratunek, jakim ma być wycofanie jabłek z rynku. Zobacz: Przetwarzanie jabłek z dopłatą zamiast wycofania?
Jednak sytuacja nie jest tak pewna, jak może nam się wydawać. Warto sobie przypomnieć, że w ubiegłym roku o podobnej porze, ceny przemysłu były równie wysokie. Każdy liczył, że utrzymają się one na takim poziomie jeszcze przez kilka tygodni. Wtedy również ze strony zakładów przetwórczych pojawiły się zapowiedzi obniżek. Wtedy słowa zamieniły się w czyny i ceny z poziomu ponad 0,60 zł w kilku etapach spadły do ok. 0,40 zł. Czy ubiegłoroczna sytuacja powtórzy się także teraz?
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze