- W przed wynikowym szacunku produkcji głównych upraw rolnych i ogrodniczych w 2020 r GUS podaje , że zbiory owoców z krzewów owocowych i plantacji jagodowych szacuje się na niespełna 0,5 mln t, tj. o ok. 10% więcej od zbiorów 2019 r. I rzeczywiście naszych podstawowych owoców miękkich tj. truskawek, porzeczek i wiśni zebranych zostało więcej niż w sezonie 2019 r. Więcej też będzie malin, ponieważ zbierane są jeszcze jesienne odmiany - komentuje Julian Pawlak.
Prezes KUPS zapytany o zakup przez branżę przetwórczą surowca oraz ewentualne zapasy z roku ubiegłego odpowiada: - W sezon zbiorów owoców miękkich i przetwórstwa weszliśmy praktycznie bez zapasów, gdyż pandemia spowodowała zwiększony popyt na przetwory, zwłaszcza te o długim okresie trwałości. Konsumenci zgromadzili zapasy, ale czy już je wykorzystali i popyt na rynku odbije?- tego nie wiemy. Na ten moment można powiedzieć, że zapasy, zwłaszcza koncentratów z tego sezonu są wystarczające. Pomogły nam też niższe zbiory w innych krajach, które są naszą konkurencją na zagranicznych rynkach - mówi.
Julian Pawlak zauważa, że rozchwianie rynków powoduje, że utrudnione są prognozy popytu i cen na półprodukty.
- Obawiamy się, że popyt może zastopować poprzez trwające i zaostrzające się efekty pandemii we wszystkich krajach. Przecież tak naprawdę nie został w pełni uruchomiony rynek HoReCa, który wchłania duże ilości produktów sokowniczych i zbliżonych. W szczątkowej formie organizowane są konferencje i kongresy, w większości on - line lub w formie hybrydowej, baza hotelowa cierpi na brak klientów, turystów jest mało - podkreśla prezes KUPS.
Szef KUPSu wskazuje, że dzieci w szkołach dalej otrzymują w ramach programu "Mleko i owoce w szkole" niskiej jakości warzywa i owoce.
- Dzieci w ramach tego programu dostają owoce o niskiej jakości, których nie chcą jeść, przez co większość ląduje w koszach, co udowodnił raport NIK. Chętnie wypijane przez dzieci są soki ale otrzymują je w szczątkowych ilościach - mówi.
- Powinniśmy szczególnie teraz dbać o utrwalanie dobrych nawyków konsumpcyjnych w postaci rekomendowanych 5 porcji warzyw i owoców dziennie - w tym soków. Dlaczego nie można zmienić zestawu produktów, które byłyby bezpieczne i chętnie spożywane przez uczniów jak soki z warzyw i owoców? Takie zmiany zwiększyłyby popyt na przetwory, co jest niezwykle istotne w tej sytuacji. Nadzwyczajna sytuacja wymaga nadzwyczajnych decyzji, a o nie w administracji bardzo trudno - przyznaje Pawlak.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze