Uchodźcy z Ukrainy nie zapełnili miejsc pracy w rolnictwie i gastronomii. / fot. shutterstock

Uchodźcy z Ukrainy nie zapełnili miejsc pracy w rolnictwie i gastronomii. Płace wzrosną i przełożą się na podwyżki cen - podaje Rzeczpospolita.

Teraz ukraińscy uchodźcy, którzy znaleźli mieszkanie w mieście, najczęściej szukają pracy w swoim otoczeniu.

Nie ma chętnych do pracy w rolnictwie czy sadownictwie

Choć według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej już prawie 175 tys. Ukraińców podjęło pracę na podstawie przepisów specustawy, to niewielu decyduje się pracować w rolnictwie czy sadownictwie. Wymusza to wzrost stawek.

 O aktualnych stawkach za zbiór truskawek przeczytasz w artykule: Zbiór truskawek - jakie stawki w 2022 roku?

Za zbieranie truskawek plantatorzy płacą teraz po 20–23 zł na godzinę, a i tak brakuje chętnych. – Brak rąk do pracy wymusza wzrost kosztów robocizny, co przełoży się na wzrost cen płodów rolnych i podwyższy inflację – ocenia Monika Fedorczuk, ekspertka rynku pracy i p.o. dyrektora Urzędu Pracy m.st. Warszawy. 

Więcej w Rzeczpospolitej.