W roku 2019 ubezpieczonych było mniej niż 1% gospodarstw sadowniczych w Polsce. Czy sytuacja poprawiła się w roku 2021?
Rafał Mańkowski: Nie mamy jeszcze danych podsumowujących 2021 r. Jednak z naszych szacunków wynika, że powierzchnia ubezpieczonych sadów utrzymuje się na podobnym poziomie.
Ubezpieczenia upraw sadowniczych
Inwestuj w swoje gospodarstwo, zobacz jakie to proste!
Na początku 2021 r. właściciele gospodarstw sadowniczych i ogrodniczych mieli bardzo mało czasu - często był on liczony w minutach - by ubezpieczyć swoje uprawy od przymrozków czy gradu. Jak to wygląda obecnie?
Wiosną 2021 r. zakłady ubezpieczeń ze względu na niską kwotę przyznanych limitów musiały szybciej zakończyć sezon. Wynikało to z wyczerpania limitów, w związku z czym nie każdy zainteresowany producent rolny mógł z dotowanego ubezpieczenia skorzystać. Między innymi w wyniku zabiegów Polskiej Izby Ubezpieczeń budżet na dotacje do składek na rok 2022 zarezerwowany w ustawie budżetowej jest znacznie wyższy. W związku z tym nie przewidujemy sytuacji, które wystąpiły w roku ubiegłym.
Większy budżet na składki ubezpieczeniowe
Z roku na rok wzrastają koszty ubezpieczenia upraw - czy w związku z tym ubezpieczenia są opłacalne dla producentów owoców i warzyw?
Składka ubezpieczeniowa jest iloczynem stawki określonej dla danego ryzyka i uprawy oraz sumy ubezpieczenia. Stawka ubezpieczeniowa jest pochodną ryzyka ubezpieczeniowego, czyli prawdopodobieństwa powstania szkody, częstotliwości występowania zdarzeń, wysokości odszkodowania. Sady w Polsce skoncentrowane są na niewielkiej powierzchni, co powoduje, że w razie wystąpienia niekorzystnych zjawisk atmosferycznych, szkody występują u większości ubezpieczonych sadowników. Odnosząc się do sumy ubezpieczenia, należy pamiętać, że ostatnich dwóch latach wzrosła wartość wielu plonów z upraw. Wynika to z dynamiki cen osiąganych na rynku dla poszczególnych rodzajów produktów rolnych.
W roku 2021 sadownicy narzekali, że jeśli w sadzie wystąpiły szkody na poziomie 40%, szkoda nie była uznana przez ubezpieczyciela. Irytował ich też długi okres oczekiwania na rzeczoznawcę od czasu zajścia szkody oraz fakt, że w przypadku sadu ubezpieczyć można było tylko do tonażu 50 t/ha, a cena najwyższa za kilogram owoców wynosiła 1,50 zł. Czy coś się zmieniło w tych kwestiach?
PIU nie komentuje decyzji i procesów biznesowych swoich członków. Nie ma również wglądu do dokumentów dotyczących poszczególnych szkód, w związku z tym trudno odnieść się do poruszonych kwestii.
W planach Ministerstwa Rolnictwa jest zasadnicza poprawa możliwości ubezpieczeń rolnych. Czy w roku 2022 nastąpią korzystne dla właścicieli gospodarstw sadowniczych i ogrodniczych zmiany w ubezpieczeniach?
Nie możemy się wypowiadać o planach legislacyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Rynek ubezpieczeniowy zawsze gotów jest podjąć rozmowy mające na celu usprawnienie systemu. Jeżeli takie rozmowy miałyby miejsce, to zawsze bardzo cenne jest, kiedy angażują się w nie zainteresowani producenci rolni. Należy podkreślić, że rozmawiając o ubezpieczeniach nie można ograniczać się tylko do kwestii ustawowych i budżetowych. O powodzeniu systemu decyduje efektywne zarządzenie ryzykiem, w tym prewencja ograniczająca prawdopodobieństwo wystąpienia szkód.
Dziękuję za rozmowę!
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze