Finansowanie dla sadowników i ogrodników
- Podstawowym celem finansowania są środki do produkcji oraz maszyny i urządzenia do przechowywania - zaznacza Piotr Matwiej.
Według niego, oferty najczęściej wybierane przez sadowników i ogrodników dotyczą zapewnienia bieżącego finansowania z wykorzystaniem kredytów w rachunku bieżącym, kredytów obrotowych oraz kredytów inwestycyjnych. Dotyczy to banków, w których klienci jakimi są sadownicy i ogrodnicy mają swoje rachunki bieżące oraz banków, które mają dedykowane oferty dla sektora agro - w tym bankowości spółdzielczej.
Sprawdź jak rozwinąć swoje gospodarstwo rolne!
Sadownicy rzetelnymi klientami banków
- Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w trzecim kwartale 2021 r. banki udzieliły mikroprzedsiębiorcom – w tym sadownikom i ogrodnikom - łącznie 13,2 tys. kredytów, na łączną kwotę 1,923 mld zł, w tym: 0,7 tys. kredytów inwestycyjnych na kwotę 419 mln zł, 4,7 tys. kredytów obrotowych na kwotę 818 mln zł oraz 3,5 tys. kredytów w rachunku bieżącym na kwotę 390 mln zł - mówi Piotr Matwiej.
- W trzech kwartałach 2021 r. banki udzieliły mikroprzedsiębiorcom łącznie 115,3 tys. kredytów na kwotę 16,125 mld zł. Wzrost w liczbie udzielonych kredytów w tym okresie w porównaniu z analogicznym okresem 2020 r. wyniósł 15,6 proc.. Wartość udzielonych kredytów wzrosła o 22,5 proc. Z danych BIK wynika, że banki przyznały o 31 proc. więcej kredytów w rachunku bieżącym, o 16 proc. więcej kredytów obrotowych, natomiast liczba kredytów inwestycyjnych spadła o 23,8 proc. w porównaniu do września 2020 r. - zaznacza.
- Oznacza to, że analogicznie w przypadku sadowników i ogrodników, kredyty w rachunku bieżące wzrosły i obserwujemy wzrost w odniesieniu do kredytów obrotowych. Wskazuje to na tendencję, w której klienci w pierwszej kolejności korzystają z kredytów w rachunku bieżącym następnie kredytów obrotowych oraz kredytów inwestycyjnych - dodaje.
- Odpowiadając na pytanie jakimi kredytobiorcami są sadownicy: tak jak rolnicy, należą do klientów rzetelnie spłacających swoje zobowiązania, których wartość „złych” kredytów nie przekracza z reguły 2% - podsumowuje Piotr Matwiej.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze