
Plantatorzy maliny jesiennej intensywnie poszukują pracowników do zbiorów. Brakuje nie tyle samych pracowników, co chętnych do pracy.
Plantatorzy malin jesiennych intensywnie wrzucają do Internetu ogłoszenia dotyczące chęci zatrudnienia pracowników do zbioru. Oferują pełen wachlarz udogodnień jak dojazd, nocleg, warzywa czy poczęstunek. Mimo to, znalezienie człowieka do pracy jest bardzo trudne.
Ten rok całkowicie zamieszał rynkiem pracowników w rolnictwie. Ukraińców obecnie z powodu wojny w Polsce nie brakuje. Brakuje natomiast chętnych Ukraińców, którzy podjęli by się takiej pracy.
Gdy chętni już się znajdą, żądają stawek wyższych niż proponowane przez producentów owoców. I koło się zamyka, bo za niższą stawkę niż oczekiwana nikt zbierać owoców nie chce.
Te same problemy są przy zbiorze borówek, ogórków czy wiśni i podobnie może być przy zbiorach jabłek, które dopiero przed nami.
Polacy już od dawna coraz słabiej są zainteresowani pracą "w polu". Być może teraz trochę to się zmieni.
Obecnie bardzo wysoka inflacja, droga żywność, drogie paliwo i opał - jednym słowem wysokie koszty życia zmuszą część Polaków do chęci dodatkowego zarobku. Stawki za pracę przy zbiorach malin bądź borówek są atrakcyjne i właśnie ze względów ekonomicznych być może wielu zauważy w tym szansę na dodatkowe pieniądze w trudnych czasach.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,81 -0,03%
GBP
5,58 -0,25%
USD
4,61 0,22%
ON
7,26 -30 gr
LPG
3,30 -4 gr