50-80 procent węgierskiej produkcji owoców zostało zniszczonych/ fot. shutterstock

Ze względu na wpływ wiosennych przymrozków i suchej pogody, zbiory śliwek na Węgrzech w tym roku wyniosą od 23 000 do 32 000 ton, czyli znacznie poniżej średniej 65 000 ton rocznie -donosi Węgierska Międzynarodowa Organizacja ds. Owoców i Warzyw (FruitVeB).

50-80 procent węgierskiej produkcji owoców zostało zniszczonych. Producenci owoców ponieśli znaczne szkody mrozowe pod koniec marca, kwietnia, a nawet w maju w niektórych rejonach.

Oprócz szkód spowodowanych przez zimno, wyjątkowo sucha pogoda późną zimą i wczesną wiosną pogorszyła sytuację w większości obszarów produkcyjnych. Tegoroczny sezon śliwkowy rozpoczął się w pierwszej połowie lipca na obszarach południowych i środkowych Węgier z najwcześniejszymi odmianami (Katinka, Cacanska Rana), ale dotychczas na rynek trafiały tylko niewielkie ilości owoców. Szczyt krajowego sezonu śliwkowego przypada zazwyczaj na koniec lipca, kiedy to zbiory odmian Casanska Lepotica i Stanley stanowią 60% całej produkcji.

Na Węgrzech śliwki uprawia się na 6400 hektarach. Najbardziej znaczące obszary upraw znajdują się w okręgach Bács-Kiskun, Pest i Szabolcs-Szatmár-Bereg (zajmują prawie 70 procent krajowego obszaru produkcyjnego).

75-80 procent krajowej produkcji śliwek jest zazwyczaj sprzedawane na rynku krajowym, a około 20-25 procent jest eksportowane. Połowa plonów jest wykorzystywana przez przemysł przetwórczy, a druga połowa trafia na rynek świeży.