
- Myślę, że tegoroczne zbiory są zagrożone. Mam nadzieję, że sytuacja na Ukrainie ustabilizuje się do czasu zbiorów u nas i pracownicy będą mogli przyjechać - mówi serwisowi sadyogrody.pl Konrad Kozakiewicz, producent truskawek z gospodarstwa Kozacka Truskawka z Michałowa koło Płońska.
Jaka jest kondycja plantacji truskawki po zimie? Co było większym zagrożeniem, brak deszczy czy okresowe przymrozki? Które odmiany są w najlepszym stanie, jak pomóc tym, które zostały uszkodzone?
Nie kroiłem jeszcze karp, więc nie wiem, czy i w jakim stopniu rośliny przemarzły, ale póki co kondycja plantacji jest dobra - rośliny ruszyły dobrze, wykonaliśmy już pierwsze zabiegi wzmacniające. Brakiem deszczy nie przejmuję się, bo truskawki zarówno w gruncie jak i w tunelach mają nawadniane.
Przeczytaj: Ceny truskawek 2022: Ile trzeba zapłacić za pierwsze owoce?
Plantatorzy już w ubiegłym roku narzekali na trudności w znalezieniu pracowników do zbioru. Wojna na Ukrainie spowodowała dodatkowe komplikacje. Czy tegoroczne zbiory są zagrożone?
W tym roku będzie jeszcze trudniej niż w ubiegłym. Mamy kontakty z naszymi pracownikami, ale nie są w stanie w tej chwili zaplanować przyjazdu: są na Ukrainie i czekają na rozwój sytuacji.
Myślę, że kobiety, które uciekły z Ukrainy, nie zatrudnią się raczej w rolnictwie - nie mam co do tego nadziei. Poza tym nawet gdyby chciały, to rodzi to kolejny problem: one wyjechały z dziećmi, co oznacza, że na jednego potencjalnego pracownika przypada średnio dwójka dzieci, którym również trzeba zapewnić bazę noclegową i socjalną. To znaczy, że zamiast pięciu miejsc dla pięciu pracowników należałoby mieć 15 miejsc. To jest problem często nie do rozwiązania. Do nas przyjechało już kilka naszych pracownic z dziećmi. Dzieci jest teraz sześcioro, ale nie każdy ma takie możliwości socjalne.
Biorąc pod uwagę te problemy myślę, że tegoroczne zbiory są zagrożone. Sam nie wiem teraz, jak to rozwiążę; mam nadzieję, że sytuacja na Ukrainie się ustabilizuje do czasu zbiorów u nas i pracownicy będą mogli przyjechać.
Sprawdź jak rozwinąć swoje gospodarstwo rolne!
Kolejnym problemem jest wzrost cen nawozów, energii. Jak sobie z nimi radzić, jakie perspektywy mają przed sobą plantatorzy?
Koszty wzrosły ogromnie, mamy też bardzo dużą inflację i pojawia się pytanie, czy konsument będzie chciał kupować truskawkę, która nie jest artykułem pierwszej potrzeby. Koszty powinny odbić się na cenie owocu, ale czy tak będzie? Tego nie wiem.
Trzeba wszystko bardzo rozważnie liczyć, zastanawiać się dobrze nad każdym działaniem. Sytuacja jest bardzo niepewna, dynamiczna, chyba nikt nie wie tak naprawdę, jak to się wszystko potoczy. Trzeba robić swoje i mieć nadzieję, że się uda. Można oczywiście zaorać plantację, ale jeśli ktoś, tak jak ja, zajmuje się truskawkami od 10 lat, to przestawienie się na coś innego nie jest proste.
Dziękuję za rozmowę!
Zobacz: Truskawki 2022: Jaki będzie tegoroczny sezon?
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,62 -0,19%
GBP
5,21 -0,04%
USD
4,19 -0,18%
ON
6,13 -2 gr
LPG
2,92 -2 gr