
Ostatnie noce były mroźne ze spadkami temperatur nawet do -6 st. C. Producenci truskawek chronili swoje plantacje. Na ten moment jest jednak zbyt wcześnie by móc ocenić sytuację.
Grzegorz Kasprzak, producent truskawek z Kalisza prowadzi produkcję truskawek zarówno w polu, jak i pod osłonami.
Producent przyznaje, że zeszłej nocy o godzinie 23.30 temperatura spadła prawie do -7 st. Plantacja w tunelu była okryta dwoma włókninami i udało się osiągnąć temperaturę sięgająca 1o st. W miejscu gdzie nałożona była jedna włóknina temperatura podskoczyła do 3 st.
Zdaniem plantatora nie powinno być większych uszkodzeń na plantacji w polu ponieważ nie było wiatru. W otwartym gruncie przykryte były tylko zeszłoroczne nasadzenia odmian Verdi, Parlando, L19111, Jenkka. Reszta plantacji - dwuletnia Rumba i Tea - zostały nieprzykryte.
Obecnie trudno ocenić dalszy rozwój sytuacji i stan plantacji, ponieważ jeszcze w przyszłym tygodniu mogą wystąpić niewielkie przymrozki. - Dostaję jednak informacje, że w niektórych miejscach było -8 st. C i kwiaty które były otwarte zmarzły nawet pod włókniną. Może być tak, że u części plantatorów przemroziło pierwsze kwiaty. W polu wegetacja idzie dość powoli, dlatego nie powinno być większych strat - mówi Grzegorz Kasprzak.
U producenta na roślinach które znajdują się po środku tuneli pojawiają się pierwsze kwiaty w odmianie Flair. Pełnia kwitnienia prawdopodobnie rozpocznie się w przyszłym tygodniu. Kiedy zatem pojawią się pierwsze owoce? - Jeśli nic się po drodze nie wydarzy to myślę, że na koniec kwietnia. Gdyby pojawiły się jeszcze duże przymrozki w pełni kwitnienia to będziemy się ratować nagrzewnicami - mówi producent spod Kalisza.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,67 -0,15%
GBP
5,23 0,26%
USD
4,22 0,02%
ON
6,09 3 gr
LPG
2,95 -3 gr