Powoli rozpoczynają się zbiory wiśni wczesnych odmian. Łutówka - odmiana najpóźniejsza pod przetwórstwo, będzie zrywana za około 2 tygodnie, gdy owoce będą mniej więcej równomiernie dojrzałe pod zbiór maszynowy.
Zbiory wiśni 2022
Sadownik z gm. Nasielsk, z którym rozmawiamy, wkrótce będzie przystępował do zbioru mechanicznego wiśni.
- Wiśnie produkowane do przemysłu, zbierane ręcznie, już od dawna się nie opłacają, ze względu na cenę. Nie może być tak, że przez lata cena zbioru, jest znacznie powyżej 50 proc. wartości produkcji a taką właśnie mamy sytuację. Bywały lata, że wiśnia kosztowała 80 gr a zbiór kosztował 60 gr. Paranoja – komentuje sadownik.
O proponowanych stawkach skupu wiśni przeczytasz w artykule: Wiśnie 2022: Jakie ceny?
Zaznacza, że na rynku wiśni od lat jest nadprodukcja. - Zakłady przetwórcze mają dużą przewagę i rozgrywają plantatorów jak chcą. Raz na 10 jest cena satysfakcjonująca, część sadowników do tego dziwnie podchodzi – idą w nowe nasadzenia, a potem kryzys i dziwią się – dodaje.
O stawkach za zbiór wiśnie przeczytasz w tekście: Zbiór wiśni: Jakie stawki w 2022 roku?
Mechaniczny zbiór wiśni
- Pod zbiór mechaniczny lepiej nie mieć za dużego areału, zwłaszcza z przeznaczeniem na mrożenie, ponieważ jest krótki termin przydatności wiśni mechanicznie zbieranej. Oczywiście można ją sypnąć w kisten na sok, ale pod mrożenie musi być idealna – jest 3 dniowe 'okno zbioru'. Łutówka musi mieć odpowiednią sztywność, twardość – mówi.
W tym roku przy zbiorze mechanicznym trzeba się liczyć ze 100 proc. wyższymi kosztami, z uwagi na wzrost cen paliwa czy samej robocizny. Brakuje pracowników z Ukrainy do zbioru mechanicznego. Niektórzy próbują ściągnąć pracowników z Uzbekistanu czy innych krajów.
Opłacalność produkcji wiśni
Produkcję wiśni, w tym sadowniczą widzę w czarnych barwach. Widać co się dzieje z produkcją jabłek w Polsce, z rynkiem czereśni. Sadownicy próbują się ratować i sadzą grusze – mówi sadownik.
- Teraz płaci porzeczka czarna, ale to chwilowy „strzał” - ten rok i może jeszcze następny. Zakłady będą chciały zbić cenę. W Polsce powinny być 2-3 duże grupy zrzeszające producentów czarnej porzeczki czy wiśni, które twardo negocjują cenę. Cena porzeczki czarnej jest w tym roku satysfakcjonująca, nawet bardzo, ale w przyszłym roku będzie już niższa cena, a za kolejny rok problem ze sprzedażą – podsumowuje.
Więcej o sytuacji na rynku czarnej porzeczki przeczytasz w artykule: Czarne porzeczki 2022: Bariera popytu nie pozwoli na podwyżki cen?
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze