
Tegoroczny sezon borówkowy był bardzo nietypowy - rozpoczął się w końcu czerwca i skończył się szybko - na większości plantacji nie było owoców już w ostatnich tygodniach sierpnia – mówi w rozmowie z serwisem www.sadyogrody.pl Dominika Kozarzewska, prezes grupy Polskie Jagody.
Dodaje, że ze względu na uszkodzenia mrozowe zbiory w Polsce były znacznie mniejsze, niż rok temu - oceniamy, że o około 30 proc. Jednak dzięki współpracy z grupami producentów BerryGroup i Elliot w ramach Polish Berry Cooperative, udało nam się zaspokoić potrzeby wszystkich klientów – tłumaczy.
- Sezon zakończyliśmy udziałem w targach Asia Fruit Logistica w Hong Kongu, gdzie spotkaliśmy się z dotychczasowymi klientami i nawiązaliśmy wiele nowych kontaktów z odbiorcami z Azji. Wprowadzona w tym roku przez Polish Berry Cooperative marka BerryGood została doskonale przyjęta na rynku polskim i na kilku rynkach azjatyckich, dzięki czemu będziemy rozszerzać sprzedaż polskich markowych borówek na kolejne kraje tego kontynentu – przyznaje Dominika Kozarzewska.
Jak mówi, w sezonie 2016 nie było problemów z pozyskaniem pracowników do zbioru. - Jednak z dużym niepokojem patrzymy w przyszłość, ponieważ w naszym kraju brakuje rozwiązań umożliwiających zatrudnianie pracowników sezonowych, które uwzględniałyby specyfikę takiej pracy. Sytuację pogarsza ciągła niepewność co do zakresu zmian w zakresie uzyskiwania wiz dla pracowników ze Wschodu – komentuje prezes grupy Polskie Jagody.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,69 0,63%
GBP
5,44 0,39%
USD
4,48 0,66%
ON
7,92 13 gr
LPG
3,54 -3 gr