
Z powodu eksplozji kosztów cała profesjonalna branża sadownicza nad Jeziorem Bodeńskim stoi pod ścianą- mówi sadownik i właściciel firmy handlującej jabłkami z Meckenbeuren nad Jeziorem Bodeńskim w Niemczech.
Według założeń zapasy jabłek Gala wyczerpią się z końcem kwietnia. To samo dotyczy popularnego Elstara, którego sezon sprzedaży zakończy się, według aktualnych informacji, najpóźniej w czerwcu. Jednak istotnym problemem są niskie ceny oferowane za jabłka, które nie są współmierne wobec rosnących kosztów produkcji sadowników z Niemiec.
- Moim zdaniem zapasy maleją w zadowalający sposób, z drugiej strony poziom cen jest nadal raczej rozczarowujący, zwłaszcza w obliczu gwałtownie rosnących kosztów uprawy - mówi Andreas Blaser, dyrektor zarządzający firmy z Meckenbeuren nad Jeziorem Bodeńskim w Niemczech.
- Z powodu eksplozji kosztów cała profesjonalna branża sadownicza nad Jeziorem Bodeńskim stoi pod ścianą. Nasze gospodarstwa sadownicze i firmy stoją w obliczu wzrostu kosztów średnio o 25-30 procent. W przypadku jabłek pożądany jest wzrost cen, który przynajmniej pokrywałby koszty, ale w tej chwili trudno jest znaleźć odpowiednie ceny dla plantatorów- dodaje Blaster.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
CHF
4,72 -0,62%
GBP
5,32 -0,23%
USD
4,33 -0,50%
ON
6,81 -20 gr
LPG
3,12 -4 gr