×

Subskrybuj newsletter
sadyogrody.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Dr hab. Latocha: Spodziewamy się zadowalającego plonowania MiniKiwi

Autor: Krystyna Zagórska/ www.sadyogrody.pl 01 czerwca 2020 21:42

Dr hab. Latocha: Spodziewamy się zadowalającego plonowania MiniKiwi dr hab. Piotr Latocha (prof. SGGW), prezes Stowarzyszenia Plantatorów MiniKiwi/ fot. PTWP

Wegetacja aktinidii ruszyła w tym roku bardzo wcześnie, około połowy marca przed falą pierwszych mrozów marcowych. Początek sezonu był specyficzny i dość trudny. Większość plantacji udało się ochronić i spodziewamy się zadowalającego plonowania, choć sytuacja pod tym względem jest różna zależnie od lokalizacji plantacji – mówi serwisowi sadyogrody.pl, dr hab. Piotr Latocha (prof. SGGW), prezes Stowarzyszenia Plantatorów MiniKiwi.

MiniKiwi jest gatunkiem, który w naturalny sposób rozpoczyna wegetację bardzo wcześnie wiosną. W tym roku za sprawą wyjątkowo nietypowej i łagodnej zimy, pąki aktinidii zaczęły rozwijać się już w połowie marca, przed nadejściem pierwszych przymrozków. Plantatorzy decydowali się na ochronę swoich plantacji, gdyż pąki miały już do 5 mm do 8 mm długości. Niestety nietypowy przebieg pogody – niska temperatura także za dnia spowodowały, ze lód powstały po nocnej ochronie nie stopniał, a ponadto po spadkach temperatury lokalnie nawet do -9/-10 stopni C. powstało bardzo dużo lodu i na kilku plantacjach konstrukcje nie wytrzymały i doszło do ich wywrócenia. W efekcie niektórzy producenci rezygnowali z uruchamiania instalacji w czasie kolejnych nocy z przymrozkami w obawie przed dalszym uszkodzeniem konstrukcji – mówi prof. Piotr Latocha. To spowodowało, że pąki będące pod lodem uległy silnemu uszkodzeniu podczas kolejnych nocy z przymrozkami. Paradoksalnie mniej uszkodzeń notowano, gdy roślin w tym okresie w ogóle nie ochraniano.

fot.za facebook.com/spminikiwi

Ten rok pokazał, że posiadanie samej instalacji nie wystarcza. System musi być w pełni sprawny, wydajny i umiejętnie obsługiwany. Zauważyliśmy, że bardziej skuteczna jest ochrona prowadzona w końcu kwietnia i maja podczas cieplejszych dni niż np. w marcu, kiedy rośliny tak naprawdę zaczynają się dopiero rozwijać – dodaje.

- Przymrozki, które pojawiły się w tej pierwszej fazie wegetacji nie wyrządziły tak dużych strat w plonowaniu. W niektórych lokalizacjach pąki poprzemarzały, ale rośliny regenerowały się, a nowo wybijające pąki były także płodne, choć w dużej mierze zależało to od odmiany. Dużo skuteczniej plantacje MiniKiwi udało się uchronić przed przymrozkami, które występowały w kwietniu i w maju. Ochrona już wtedy była bardziej efektywna – zaznacza.

- Po dość trudnym sezonie wiosennym większość roślin będzie owocować, choć znacznie słabiej,  ponieważ przymrozki doprowadziły do mniejszych lub większych strat w zależności od regionu kraju. W niektórych lokalizacjach plantatorzy zbiorą ok 80% potencjalnego plonu, ale w innych jedynie 30%.  Z obserwacji tegorocznych wczesna odmiana Geneva będzie plonowała na znacznie lepszym poziomie niż odmiana Weiki – mówi.

W tym roku kwitnienie aktinidii może być trochę rozciągnięte w czasie w związku z regeneracją uszkodzeń po przymrozkach. - Różnica pomiędzy pędami, które rozwinęły się jako pierwsze (i nie zostały uszkodzone w marcu) a pędami wybijającymi po marcowej fali przymrozków wynosi około 1,5 tygodnia lub więcej. To może spowodować, że kwitnienie MiniKiwi na niektórych plantacjach będzie przebiegać nierównomiernie. Pierwsze kwiaty zaczną rozwijać się z początkiem czerwca. Natomiast na plantacjach, które bardziej ucierpiały z powodu przymrozków, okres kwitnienia może rozpocząć się w połowie czerwca – podkreśla prof. Piotr Latocha.

- W tym roku zauważyliśmy, że u niektórych odmian nowe pędy wyrastające po przymrozkach, gdy pąki przemarzły również są płodne, co wcześniej raczej nie miało miejsca. Można to tłumaczyć tym, że MiniKiwi rozpoczęło wegetację wyjątkowo wcześnie i uszkodzenia miały miejsce także bardzo wcześnie. Dłuższe ochłodzenie, które wystąpiło już po uszkodzeniach, a przed wybijaniem nowych pąków najprawdopodobniej zainicjowało tworzenie się nowych pąków kwiatowych na nowych latoroślach. W poprzednich latach, gdy przymrozki występowały w kwietniu lub w maju nowe wybijające pędy zwykle nie miały kwiatów. Liczymy, że w tym roku podaż owoców będzie na tyle duża, aby zaspokoić wzrastające zainteresowanie konsumentów tym gatunkiem – komentuje profesor.

- Producenci MiniKiwi mają już przetarte pierwsze szlaki handlowe. W poprzednich latach owoce trafiały do Lidla i Biedronki. Cała produkcja z tego roku jest w stanie znaleźć zbyt w sieciach. Niektórzy plantatorzy sprzedają swoje owoce także osobiście np. na targach śniadaniowych. W dalszym ciągu widzimy potrzebę konsolidacji współpracy zarówno w zakresie produkcji jak i sprzedaży. W kolejnych sezonach będziemy się starali przedstawić wspólną ofertę handlowcom, tak by sprawniej dostarczać owoce na rynek – dodaje dr hab. Piotr Latocha.

Producenci próbują walczyć z przymrozkami, stosują najczęstsze metody:

 

Podobał się artykuł? Podziel się!

Nie przegap najważniejszych wiadomości

Sady Ogrody - Google News Obserwuj nas w Google News

WIĘCEJ NA TEMAT

OWOCE

BĄDŹ NA BIEŻĄCO

POLECAMY CZASOPISMA

WYSZUKIWARKI