
Nigdy, pomimo, że było wiele lat bardzo ciężkich dla sadowników, nie obserwowaliśmy takich medialnych ataków wszystkich na wszystkich. My sadownicy nie mamy nic za złe w tej trudnej sytuacji tylko sobie - mówi w rozmowie z serwisem www.sadyogrody.pl Zbigniew Chołyk, prezes grupy Stryjno-Sad i konsorcjum LubApple.
Zbigniew Chołyk mówi, że nie chce się wypowiadać o wielkości zbiorów w Polsce, bo to drastyczny temat i za ostatnie swoje prognozy został mocno skrytykowany. - I chociaż swoich prognoz nie zmieniam, to mogę przekazać tylko informację ze swojego gospodarstwa. W 2018 roku miałem rekordowe zbiory - 452 tony jabłek. W roku 2019 wyniosły 542 tony (+20%), w kolejnym roku 2020 - 554 tony (+2% w stosunku do poprzedniego). W obecnym 2021 roku zebrałem - 612 ton (+10,5% w stosunku do poprzedniego i aż o ponad 35% niż w roku 2018) - tłumaczy.
Dodaje, że sytuacja w sadownictwie w obecnym okresie jest bardzo zła ale nie tylko dlatego, że są wysokie zbiory i bardzo niskie ceny w zbycie jabłek deserowych a popyt na te jabłka jest znacząco mniejszy niż ich podaż. - Według mnie doszliśmy do bardzo niekorzystnej dla całej branży sytuacji, że nerwowo szukamy winnych tego wszystkiego, co dzieje się na rynku - komentuje.
- Nigdy, pomimo, że było wiele lat bardzo ciężkich dla sadowników, nie obserwowaliśmy takich medialnych ataków wszystkich na wszystkich. Na portalach internetowych atakowani są rządzący, ministrowie, posłowie, związki i organizacje sadownicze, sieci supermarketów i zakłady przetwórcze no a przede wszystkim grupy i firmy handlowe. My sadownicy nie mamy nic za złe w tej trudnej sytuacji tylko sobie. My jesteśmy jak zawsze bez winy - przyznaje Chołyk.
- A czy my zastanawiamy się zakładając kolejny sad, gdzie za kilka, czy kilkanaście lat sprzedamy wyprodukowane w nim owoce. My nawet często nie planujemy w jakie opakowanie te jabłka sprzedamy i w jakiej chłodni je przechowamy. "Jakoś to będzie" nie zawsze wychodzi i właśnie w tym roku nie wyszło - komentuje rozmówca.
Bardzo duża podaż jabłek w obecnym okresie i zaniżanie cen powodują Ci właśnie sadownicy, którzy muszą swoje zbiory sprzedać "na pniu". - A że popyt jest znacznie mniejszy niż podaż, to ceny windują w dół. I to nie supermarkety, firmy handlowe i grupy dyktują tak niskie ceny tylko sami producenci. A producenci są niezorganizowani, rozbici i skłóceni. Coraz bardziej skłóceni - mówi.
- Z kim na temat zakupu/sprzedaży jabłek w najbliższym sezonie mają rozmawiać sieci handlowe? Jaka jest nasza reprezentacja do poważnych rozmów z sieciami, czy zakładami przetwórczymi? Oczywiście odbiorcy krajowi i zagraniczni, zarówno jabłek deserowych jak i przemysłowych wykorzystują taką sytuację. Na własne oczy widziałem w tym sezonie zastraszająco niskie oferty sprzedaży polskich jabłek nie tylko w eksporcie ale i do sieci krajowych. No to co mają robić kupcy? Wybierać tylko te najdroższe oferty czy równać w dół? No i równamy w dół. Konkurencja polsko - polska na rynku jabłek weszła już w bardzo brzydką fazę. Już nie tylko walczy się przez zaniżanie cen i przebijanie w dół ale coraz częściej przez jawne, personalne, publiczne krytykowanie siebie nawzajem. Bardzo źle to wygląda dla integracji naszej branży. A bez tej integracji i zorganizowania się sadowników nic nie osiągniemy - podkreśla Zbigniew Chołyk.
Jego zdaniem to co dalej się wydarzy na rynku jabłek, to wielka niewiadoma. - Osobiście uważam, że najgorsze mamy za sobą. Eksportujemy więcej niż w ubiegłym roku, na rynku krajowym jabłka też dobrze się sprzedają. W sumie według mnie sprzedajemy obecnie nieco więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Teraz należy podnieść się z kolan i bez paniki systematycznie podnosić ceny i stabilnie sprzedawać. Nie możemy popełnić błędów z ubiegłego sezonu kiedy to w miesiącach styczeń - kwiecień ograniczaliśmy sprzedaż licząc na wysokie ceny na wiosnę. Wiosna 2021 roku była bardzo zła ale wiosna 2022 roku może okazać się bardzo przyzwoita chociaż na wielkie kokosy bym nie liczył - podsumowuje rozmówca.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,72 -0,03%
GBP
5,34 -0,33%
USD
4,35 -0,57%
ON
7,01 -9 gr
LPG
3,16 -2 gr