Sytuacja na rynku malin 2022

Z czego wynika taka zmienność ?

Powodów jak zwykle jest kilka. Stawki sięgające i czasami przekraczające 20,00 zł/kg stały się psychologiczną barierą do przetwórców, głownie chłodni, bo malinę nie tylko trzeba kupić, ale też za nią zapłacić pieniędzmi o które nie jest tak łatwo w obecnej sytuacji gospodarczej.  Nie mat też gwarancji, że uda się sprzedać wszystkie przetwory z zyskiem, bo rynek jest zmienny. Dlatego część przetwórców po osiągnięciu tej granicznej ceny, wycofywała się z zakupu, co szybko przekładało się na obniżkę stawek rynkowych. Ten fakt rolnicy interpretowali jako zmową przetwórców, choć trzeba być ostrożnym w takich ocenach. Pamiętajmy ze przetwórcy, zwłaszcza chłodnie, to często średnie i małe firmy, które obracają obcym kapitałem tj. kredytami i ponoszą bardzo duże ryzyko. Dlatego część z nich wolała w ogóle nie kupować malin niż płacić stawki powyżej 20,00 zł/kg. Ale są jeszcze tłocznie, które w mojej ocenie odegrały większą rolę w ostatnich dniach na rynku malin. To więksi i silniejsi gracze, którzy wyszli z ceną zakupu surowca, która miała wpływ na poziom cen na rynku.

O aktualnych cenach w skupie przeczytasz w artykule: Maliny 2022: Jakie ceny w skupach?

Czego oczekiwać w dalszej części sezonu? 

Obecnie dostawy malin nie są tak duże. Z jednej strony plonowanie jest przeciętne, a z drugiej oczekuje się już odmian jesiennych i to po ich wejściu na rynek możliwe są większe zmiany. Tak więc emocje na rynku malin nieco opadły, co może być zapowiedzią większej stabilizacji – przynajmniej do dostaw odmian jesiennych. A potem? To się dopiero okaże i dużo zależeć będzie od pogody, która może przyczynić się do wzrostów w przypadku niekorzystnego przebiegu.

Dziękuję za rozmowę.