
Cena skupu malin w Serbii wynosi około 3,5 euro za kilogram. Społeczeństwo postrzega to jako duży zysk dla producentów, państwo jako postęp, a jak wyglądają fakty?
24 000 hektarów ziemi zostało oficjalnie zarejestrowanych jako plantacje malin na terytorium Serbii. To nie odzwierciedla rzeczywistej sytuacji. Ze względu na próby wsparcia rolników przez państwo poprzez dotacje, rolnicy zgłaszali wzrost powierzchni plantacji.
W zachodniej Serbii, od wsi Ivanjica do góry Zlatibor i na północ do Bajina Basta, znajduje się najważniejszy obszar produkcji malin w Serbii. Zbiory idą pełną parą. Producenci malin i sadzonek przeżyli w tym roku wspólnie ciężki okres. Przymrozki i ogromne zawirowania upałów i chłodów z temperaturami w czerwcu przekraczającymi 40°C oraz klęskami żywiołowymi, drastycznie obniżyły oczekiwane plony.
Produkcja „czerwonego złota” w Serbii jest w stagnacji, nie ma strategicznego podejścia, a cenę dyktuje rynek światowy, na którym podaż spada.
- Trzeba zrobić przegląd i zdrowe "cięcie" w produkcji malin. Zmiany materiału sadzeniowego, ochrona przeciwgradowa i przeciwdeszczowa, systemy nawadniające oraz nowe technologie w produkcji - to obowiązkowe zadania, aby powrócić do pozycji uznanego producenta malin na świecie – stwierdził Bozo Jokovic, prezes Agro Eco Cooperative z Arilje dla N1 TV.
- Pod względem produkcji nie wydarzyło się nic spektakularnego, producenci prawdopodobnie zarobią mniej niż w zeszłym roku ze względu na zmniejszoną wydajność. Rozwiązaniem nie jest wysoka cena 3,5 euro/kg, ale strategiczny plan produkcji - dodaje.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
CHF
4,75 -0,26%
GBP
5,34 -0,10%
USD
4,35 -0,51%
ON
6,81 -20 gr
LPG
3,12 -4 gr