Według handlowców w Polsce wojna ograniczyła możliwości Ukrainy w zakresie sprzedaży świeżych owoców i warzyw do innych krajów i będzie miała głęboki i trwały wpływ na europejski rynek świeżych produktów.

Problemy z logistyką na Wschodzie 

- Ukraina nie jest już eksporterem owoców - mówi Sebastian Szymanowski, dyrektor generalny Grupy Producentów Owoców Galster.

[Aktualizacja] Wojna na Ukrainie. Jakie będą jej skutki dla branży?

Dziś można zaobserwować problemy z logistyką na wschodzie. Są one odcięte w kierunku Kazachstanu i Mongolii na wschód. Pytanie brzmi: jak długo będzie trwała wojna i jaki będzie jej wpływ na produkcję owoców w nadchodzącym sezonie. Trudno jest dziś odpowiedzieć na to pytanie. 

- Wydaje się, że owoce wyprodukowane na Ukrainie są nie do znalezienia na rynkach zagranicznych, ale z drugiej strony kraje, które dostarczają owoce do Rosji, również nie będą mogły tam eksportować, ze względu na ryzyko finansowe - mówi Szymanowski. 

Siła nabywcza Rosji 

Ponadto znacznie spadnie siła nabywcza Rosjan. Wiele się zmieni, ale nie wiadomo, w jakim kierunku. 

Pomoc dla Ukrainy. Możliwe większe zapotrzebowanie na owoce i warzywa

Artur Stasiak, dyrektor generalny Fresh Market Polska dodaje, że jest niemal pewne, że eksport do Rosji spadnie, ponieważ sankcje gospodarcze zaczną wpływać na siłę nabywczą tego kraju.

- Sankcje nałożone na Rosję sprawią, że sprzedaż owoców i warzyw do tego kraju będzie znacznie trudniejsza, ale i tak będzie kontynuowana - prognozuje. Jednak jego skala, ze względu na spadek kursu rubla i zubożenie społeczeństwa, znacznie się zmniejszy. 

Sam rynek polski również czeka wielki wstrząs, mówi Szymanowski. - Szacuje się, że do Polski może przyjechać pięć milionów uchodźców z Ukrainy, co z pewnością pobudzi konsumpcję owoców - dodaje.