Trwa sezon na polską paprykę a w sieciach import/ fot. shutterstock

Pod koniec lipca na dobre rozpoczął się sezon na paprykę z Południa Mazowsza. Producenci z tego regionu wyprodukowali odpowiednią ilość papryki, i pomimo zwiększających się dostaw, w sieciach handlowych bardzo duża jest dostępność papryki i innych warzyw pochodzących z importu.

Duży niepokój branży budzą poczynania niektórych sieci handlowych, a mianowicie budowanie oferty handlowej na produktach z zagranicy, w okresie gdy na krajowym rynku, nie brakuje warzyw polskiej produkcji.

Trwa sezon na polską paprykę a w sieciach import

Polscy producenci przygotowują swoją produkcję papryki od lutego każdego roku, tak aby w miesiącach letnich móc polskiemu konsumentowi zaoferować to smaczne i zdrowe warzywo uprawiane w gruncie. Na Południu Mazowsza wyprodukowano odpowiednią ilość papryki. Dziwi zatem fakt, że niektóre sieci, w tym uważane za polskie, w trakcie krótko trwającego sezonu polskiego ciągle oferują konsumentowi paprykę z zagranicy.

Dlatego polscy rolnicy mówią stanowczo ‘NIE’ przypadkom, w których utrudniany jest dostęp polskiego konsumenta do dobrej jakości, krajowego produktu.

-  Nie będziemy stać bezczynnie i patrzeć na proces niszczenia produkcji warzyw ciepłolubnych w Polsce, który następuje poprzez nieprzemyślany i niekontrolowany proceder oferowania produktu z zagranicy w trakcie trwania sezonu w kraju! Musimy wszyscy wspólnie - rolnicy, konsumenci i sieci handlowe - zadbać o polską produkcję warzyw, gdyż tylko ona gwarantuje nam bezpieczeństwo żywnościowe - apeluje Zrzeszenie Producentów Papryki RP.

W związku z powyższym rolnicy z Południa Mazowsza uruchomili specjalną infolinię pod numerem 516 124 929 i kierują prośbę do konsumentów o przesyłanie wszelkiego rodzaju informacji dotyczących kraju pochodzenia papryki w sieciach handlowych lub o przesyłanie zdjęć za pośrednictwem komunikatorów internetowych (Messenger, WhatsApp).

Zrzeszenie informuje, że nie pozostawi żadnego zgłoszenia bez reakcji.

- Zadbamy o polskiego konsumenta i polskiego producenta. Chwilowa obniżka cen produktu oferowanego konsumentowi nie oznacza, że ktoś o niego dba. W długofalowym efekcie doprowadzi do zniszczenia polskiego rolnictwa, a wtedy konsument będzie zmuszony zapłacić za dany produkt dużo, dużo więcej - zapowiada Zrzeszenie Producentów Papryki Rzeczypospolitej Polskiej.

Czytaj także:

Skandalicznie niskie ceny papryki. Producenci walczą o przetrwanie