
Kończą się czereśnie, za kilka dni one znikną - poinformował PAP rzecznik rynku w Broniszach Maciej Kmera. Dodał, że pojawiają się pierwsze śliwki i jabłka.
Rzecznik rynku hurtowego w Broniszach Maciej Kmera mówił PAP o obecnej sytuacji na rynku owocowo-warzywnym. "Obecnie jest sezon na wszystkie owoce, jest festiwal.
"Czas czereśni minął" - oznajmił ekspert. "To jest już, można powiedzieć, towar luksusowy. Teraz już praktycznie po sezonie i trzeba zapłacić nawet 15 zł/kg. Jest ich już bardzo mało lub pochodzą z przechowalni. Jeszcze kilka dni i one po prostu znikną" - podkreślił. Dodał, że "wiśnie też się już powoli kończą".
Kmera wskazał, że kończą się także morele, ale za to "jest coraz więcej brzoskwiń".
"Owoce pestkowe, czyli brzoskwinia, nektaryna, morela - w tym roku one są stosunkowo drogie. W basenie Morza Śródziemnego doszło do strat wiosennych, wynikłych zapewne z układu pogodowego, więc są droższe niż w ubiegłych latach. Przypuszczam, że było to w okresie kwitnienia na przełomie marca i kwietnia. Np. w Hiszpanii były duże straty z powodu śnieżyc i ulew. Generalnie są mniejsze zbiory, więc owoce są droższe" - wyjaśnił.
Polska importuje brzoskwinie, nektaryny i morele. Te owoce sprowadzane z Hiszpanii "zaczynają się od siedmiu, a kończą nawet na jedenastu złotych za kilogram". "Nieco tańszą alternatywą jest import z Grecji, tutaj ceny są od 5 do 7, czasami 8 zł/kg" - przekazał Kmera. Najtańsze są te sprowadzane z Serbii, które kosztują "od 5 do 6 zł/kg".
Rzecznik rynku w Broniszach poinformował, że w podaży dostępne pierwsze krajowe jabłka odmian: Piros, Papierówka, Paula Red i Antonówka. "Cena oscyluje wokół 3,5 zł/kg" - powiedział.
CHF
4,81 -0,03%
GBP
5,58 -0,25%
USD
4,61 0,22%
ON
7,26 -30 gr
LPG
3,30 -4 gr