
Według Adama Malengiewicza, kierownika sprzedaży polskiego eksportera jabłek Ewa-Bis, zebranie wszystkich polskich jabłek było w tym roku wyzwaniem. Obecnie handel przebiega sprawnie.
Malengiewicz przyznaje, że zdobycie wymaganej siły roboczej było wyzwaniem, ponieważ liczba dostępnych pracowników sezonowych była po prostu dużo niższa. - Poziom sprzedaży jest dobry i nadal realizujemy wszystkie zamówienia. Z logistycznego punktu widzenia nie było żadnych problemów. Niewielkie opóźnienia kontenerów i statków nie mają wpływu na jakość owoców wysyłanych produktów - dodaje.
Chociaż koszty rosną, nic nie wskazuje na to, by jabłka sprzedawały się szybciej niż w normalnym sezonie – wyjaśnia Malengiewicz. - Trudno powiedzieć, czy sprzedaż jabłek idzie szybciej w tym sezonie. Gospodarstwa, które zainwestowały w energię słoneczną, mogły zdecydować się na dłuższe przechowywanie jabłek, ponieważ w takim przypadku koszty są niższe. Jednak sam handel ożywił się w ciągu ostatnich kilku tygodni, zaczął rosnąć mniej więcej w połowie stycznia - przyznaje.
Zobacz: Aktualne ceny jabłek deserowych. Ile płacą sortownie?
Nie przegap najważniejszych wiadomości
CHF
4,75 -0,26%
GBP
5,34 -0,10%
USD
4,35 -0,51%
ON
6,81 -20 gr
LPG
3,12 -4 gr