
Skutki rosyjskiego embarga Polska odczuwa w pełni dopiero teraz, mówi w rozmowie z Euractiv.pl Zbigniew Chołyk, prezes Zrzeszenia Producentów Owoców Stryjno-Sad.
Konieczne stało się poszukiwanie nowych rynków dla polskich jabłek. Coraz popularniejszym kierunkiem staje się Daleki Wschód. Oprócz Chin, które same są ogromnym producentem jabłek, atrakcyjne dla polskiego sektora jabłkowego są rynki państw ASEAN (Wietnam, Malezja, Singapur, Indonezja, Tajlandia), wskazuje Polska Agencja Inwestycji i Handlu.
„Możliwości importowe tamtejszego sektora jabłek są perspektywiczne dla polskich producentów, choć wciąż nie spenetrowane”, podkreśla PAIH. W ubiegłym miesiącu do Wietnamu trafiło 1152 ton jabłek, co stanowi zaledwie 3,66 proc. ogółu polskiego eksportu jabłek w listopadzie. W przypadku pozostałych krajów ASEAN są to wartości jeszcze niższe.
Jeśli chodzi o rynki Azji Południowo-Wschodniej, to problemem mogą być odmiany.
W Europie Wschodniej popyt dotyczył głównie takich odmian, jak Idared, Jonagold i Gloster. Są to jednak odmiany nieznane w wielu regionach świata”, wyjaśnia Zbigniew Chołyk.
Te odmiany, które przeważają w polskich sadach, są zatem niekoniecznie najwłaściwsze do eksportu do Wietnamu i innych krajów regionu.
Czytaj więcej: www.euractiv.pl
Nie przegap najważniejszych wiadomości
CHF
4,70 -0,07%
GBP
5,32 -0,23%
USD
4,30 -0,47%
ON
6,81 -20 gr
LPG
3,12 -4 gr