×

Subskrybuj newsletter
sadyogrody.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Ceny warzyw 2023: tracą konsumenci i plantatorzy

Autor: oprac. PP / AK 07 marca 2023 19:13

Ceny warzyw 2023: tracą konsumenci i plantatorzy Kto zyska na wysokich cenach warzyw?; fot. unsplash.com

Wysokie ceny warzyw szklarniowych, cebuli... Polscy plantatorzy nie zyskują na tym, a mogą nawet stracić.

Ceny warzyw 2023

Polacy są przerażeni obecnymi cenami warzyw - papryki, pomidorów, ogórków.

Te warzywa pochodzą zimą z importu, więc braki oraz drastyczne podwyżki ich cen wynikają z anomalii pogodowych na południu Europy i północy Afryki. A do tego dochodzą koszty transportu czy niekorzystny kurs walutowy.

 

Jak już pisaliśmy, na początku marca za czerwoną paprykę na rynku hurtowym Bronisze trzeba zapłacić 20 zł/ kg. 

- W handlu dominuje papryka hiszpańska, choć i jest konkurencja z Turcji. Eksporterzy badają rynek, nie są skorzy do sprzedawania papryki taniej. Widzą, że jest popyt i podaż nie wystarcza. Dlatego nie chcą sprzedawać swojego produktu taniej od papryki hiszpańskiej - mówił Maciej Kmera, ekspert Rynku Bronisze.

Duży przedział cenowy dotyczy pomidora. Jak podaje Kmera, w sprzedaży jest wiele różnego rodzaju typów. - Za zwykłego czerwonego pomidora z Turcji, zapłacimy 10 zł /kg a za pomidora malinowego 18 zł/ kg - mówił.

Skokowy wzrost cen cebuli

Mamy do czynienia również ze skokowym wzrostem cen cebuli. - Obecnie ceny cebuli osiągnęły bardzo wysoki poziom - informuje dr Paweł Kraciński z Instytutu Ekonomii i Finansów SGGW. - W luzie tj. za cebulę niesortowaną dobrej jakości można otrzymać nawet 3,00 zł/kg. Skalibrowane warzywa (40-60 mm) wyceniana jest od 2,80 do 3,40 zł/kg w zależności od rejonu i odbiorcy - dodał.

Cebuli w Europie brakuje z powodu słabych plonów, ale także ograniczenia importu z Ukrainy (wojna), Kazachstanu i Uzbekistanu (ze względu na zagrożenie niedoborem na lokalnych rynkach). W związku z brakiem na rynkach europejskich eksport polskiej cebuli wzrósł o 60%, jak informuje AgroNavigator PKO BP. Wysoki poziom eksportu przełożył się oczywiście na wysokie ceny na rynku krajowym.

Zyski z wysokich cen warzyw

Generalnie można jednak powiedzieć, że polscy producenci warzyw nie zyskują na tak wysokich cenach warzyw, a mogą nawet stracić.

- Obecne wysokie ceny warzyw nie cieszą ani nie martwią producentów warzyw ciepłolubnych, ponieważ nie ma teraz produkcji. Plantatorzy jedynie zastanawiają się dlaczego w zimie można płacić po 20 kilka złotych za paprykę, a w sezonie trudno jest otrzymać 4 zł - mówił Paweł Myziak, wiceprezes Zrzeszenia Producentów Papryki RP na łamach sadyogrody.pl.

Import tanich warzyw ze Wschodu

Jeśli chodzi o import tanich warzyw ze Wschodu, może on oznaczać koniec produkcji zimowej polskich warzyw.

- My staramy się sprzedawać nasze pomidory po 20-22 zł, ale wszystko wskazuje na to, że ten rok będzie prawdopodobnie ostatnim rokiem, w którym podjęliśmy produkcję zimową - mówi Rafał Zarzecki, prezes Stowarzyszenia Malinowy Król, zrzeszającego większość polskich producentów pomidorów malinowych, i prezes firmy Citronex, potentata w szklarniowej produkcji pomidorów.

- Dlaczego? Ponieważ nie jesteśmy w stanie sprostać konkurencji taniej produkcji ze Wschodu. Nie możemy kupować taniego węgla rosyjskiego, ponosimy wysokie koszty certyfikatów środowiskowych, płacimy za emisję CO2 itd. - dodaje.

W oczekiwaniu na spadki cen warzyw

- Spadku cen warzyw możemy spodziewać się dopiero w II połowie roku, kiedy ruszy polska produkcja szklarniowa i odbuduje się import z Hiszpanii i północnej Afryki - ocenił niedawno analityk Banku BNP Paribas Jakub Jakubczak.

Wspólna Polityka Rolna - wspólna produkcja

W kontekście całej sytuacji na europejskim i nie tylko rynku warzyw ciekawie brzmi wypowiedź pana Pawła Gulczyńskiego, wiceprezesa Grupy Producentów Owoców i Warzyw Polfarm której udzielił dla naszego portalu w grudniu ubiegłego roku:

Mówiliśmy tu często o Wspólnej Polityce Rolnej. Ona powinna być rzeczywiście wspólna, czyli powinna odnosić się do wspólnych planów, wspólnych pieniędzy i wspólnej produkcji. Po co produkować pomidory szklarniowe w grudniu, gdy jest niskie nasłonecznienie i trzeba zużywać węgiel? Czy nie lepiej w lutym przywieźć tego pomidora z Włoch, gdzie w tym czasie on rośnie bez ogrzewania pod okrywą foliową? Po co mamy trzymać w chłodniach marchew do czerwca, skoro w maju młoda marchew rośnie w Hiszpanii? Po co rolnik hiszpański czy włoski ma chłodzić warzywa liściaste w lipcu, skoro w Polsce mamy wówczas odpowiedni klimat do ich uprawy?

Podobał się artykuł? Podziel się!

Nie przegap najważniejszych wiadomości

Sady Ogrody - Google News Obserwuj nas w Google News

WIĘCEJ NA TEMAT

HANDEL I DYSTRYBUCJA

BĄDŹ NA BIEŻĄCO

POLECAMY CZASOPISMA

WYSZUKIWARKI