×

Subskrybuj newsletter
sadyogrody.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Zawirowania na rynku środków ochrony roślin do połowy 2022 roku?

Autor: farmer.pl 04 listopada 2021 17:47

Zawirowania na rynku środków ochrony roślin do połowy 2022 roku? Marek Łuczak, prezes zarządu Syngenta Polska/ fot. PTWP

3 listopada w Warszawie odbyła się konferencja Farmera „Narodowe Wyzwania w Rolnictwie 2021”. W części agrotechnicznej, w debacie pt. Precyzja w ochronie wymogiem Zielonego Ładu, wziął m.in. udział Marek Łuczak, prezes zarządu Syngenta Polska. Mówił on o potrzebie zmiany obostrzeń dotyczących wprowadzania na rynek środków biologicznych, o digitalizacji rolnictwa i o tym, jak bardzo Chiny oddziałują na rynek środków ochrony roślin.

Jednym z wymogów wejścia w życie założeń Europejskiego Zielonego Ładu, jest ograniczenie stosowanie syntetycznych środków ochrony roślin, a wspieranie tych biologicznych. Dlatego podczas spotkania zapytaliśmy prezesa Syngenta, jak koncern, zamierza rozwijać ten segment.

Rynek środków biologicznych

Jak nam odpowiedział, organiczną pracę na rzecz rozwoju tych produktów i budowy rynku, zarówno biopestycydów, czy biostymulatorów, wykonały w tym względzie przede wszystkim firmy mniejsze i średnie, bardzo często prywatne, o całkiem innym charakterze niż koncerny międzynarodowe. A teraz właśnie pod wpływem m.in. Strategii od pola do stołu czy zmieniających się uwarunkowań klimatycznych, dołączyły do tego firmy globalne, poprzez szukanie swoich rozwiązań, ale też i kupując licencję od innych podmiotów.

- My chcemy dodać do tego, co już na rynku istnieje, dwa elementy. Z jednej strony to globalny zasięg, możliwość skalowania sprzedaży tych dobrych rozwiązań, tak żeby można było to w przystępnych cenach produkować. Z drugie, chcemy dodać maszynerię badań i rozwoju, którą mamy, której te mniejsze firmy nie miały historycznie. „Wchodzimy” w ten segment bardzo mocno. Szereg rozwiązań jest już na rynkach, dużo jest blisko urynkowienia, i traktujemy to bardzo poważanie – mówił podczas konferencji Marek Łuczak.

Ale zwrócił szczególną uwagę na bardzo ważny czynnik, który rozwój tego rynku może ograniczać. Zwłaszcza w wypadku biopestycydów. Na konieczność opracowania dla nich innej ścieżki rejestracyjnej, niż w wypadku środków syntetycznych.

- Ta dzisiejsza ścieżka jest „troszeczkę za słaba” na wyzwania przyszłości i na redukcję konwencjonalnych pestycydów. Trzeba pracować nad nową generacją, ale ta praca nie będzie możliwa jeśli będziemy tkwili w obecnych regulacjach, tak jak dla środków ochrony roślin. Bo 99 proc. „kandydatów” będzie odpadać, a rozwój docelowego produktu będzie trwał 10 lat. A to trochę za długa perspektywa – zaznaczał prezes Syngenta.

Więcej w serwisie farmer.pl

Podobał się artykuł? Podziel się!

Nie przegap najważniejszych wiadomości

Sady Ogrody - Google News Obserwuj nas w Google News

WIĘCEJ NA TEMAT

AGROTECHNIKA

BĄDŹ NA BIEŻĄCO

POLECAMY CZASOPISMA

WYSZUKIWARKI