Wielu sadowników w tym roku decydowało się na samodzielne cięcie sadu. W branży nasila się kryzys. Mocno odczuwalny jest wzrost kosztów produkcji, energii, paliwa oraz niedobór pracowników. Stawki za cięcie sadu - wykonywane przez profesjonalne ekipy także poszły w górę. Z początkiem roku za tego typu usługę płacono  do 30 zł/ h, lub więcej. Niektórzy liczyli sobie 20-25 zł/h.

Koszt profesjonalnej ekipy do cięcia z roku na rok jest coraz wyższy. Problemem jest także znalezienie pracowników do prac w gospodarstwie. 

Cięcie wielu sadów wciąż trwa

Sadownicy szukając oszczędności i korzystając z łagodnej zimy, kontynuują cięcie sadu. Najchętniej pracują w sadach osobiście lub  przy pomocy stałych pracowników. Oczywiście dotyczy to mniejszych areałów.

Zimowe cięcie jabłoni zwykle się rozpoczyna od najstarszych kwater i odmian mniej podatnych na przemarzanie. Sady z odmianami Gala czy Golden tnie się później.