
- Z dostępnością środków ochrony roślin nie powinno być problemu. Ceny nie będą niższe z powodu wzrostu kosztów transportu, opakowań czy samej substancji aktywnej – mówi serwisowi sadyogrody.pl Arkadiusz Sławiński, menadżer upraw ogrodniczych w firmie UPL Polska.
- Sezon przechowalniczy wciąż trwa, obiekty niskotlenowe są w większości zamknięte. Przez najbliższe miesiące jeszcze wiele ton jabłek będzie przechowywanych – mówi Arkadiusz Sławiński.
Problemy w przechowalnictwie jabłek - czeka nas trudny sezon? (wideo)
- To nie był łatwy sezon przede wszystkim ze względu na opady, które mieliśmy w drugiej części lata. W wielu miejscach spadło kilkaset litrów wody. Taka sytuacja zawsze powoduje szereg infekcji, na przykład gorzkiej zgnilizny, której objawy widzimy w chłodni wraz ze spadkiem jędrności jabłek. Choroba ma swój początek w sadzie, jak również szara pleśń – okres okołokwitnieniowy – mówi.
W opinii Arkadiusza Sławińskiego, to trudniejszy sezon niż dwa poprzednie.
- Słyszymy głosy, że w obiektach pojawia się parch wtórny. Więcej opadów w drugiej części lata powoduje, że nie infekcje pierwotne są problemem, ale infekcje wtórne – dodaje.
- Nowym rozwiązaniem, którym możemy się pochwalić jest produkt do ochrony przechowalniczej DeccoPyr- Pot, stosowany przez fumigacje, bezpośrednio w obiekcie przechowalniczym . To nasza główna nowość w segmencie ogrodniczym – zaznacza Arkadiusz Sławiński.
Aplikacja DeccoPyr- Pot na jabłka w komorach chłodniczych
- Pojawiło się też kilka bardzo ciekawych rozszerzeń naszych dostępnych produktów, przykładem są preparaty Plantivax i Vaxiplant, które bazują na laminarynie. Biofungicydy do tej pory zarejestrowane w uprawie jabłoni przeciwko zarazie ogniowej, infekcjom wtórnym parcha, również w uprawie pomidora gruntowego, truskawek. Te dwa produkty uzyskały bardzo ciekawe rejestracje w uprawie warzyw –dodaje.
- Z przyczyn zupełnie niezależnych od firmy UPL w roku ubiegłym zdarzały się opóźnienia w dostawach. Biorąc pod uwagę sytuację, w której się obecnie znajdujemy – sytuację pandemiczną, jesteśmy przygotowani do sezonu z dużym wyprzedzeniem. Wiele produktów zostało zamówionych, wiele rozwiązań głównych fungicydów już dostarczono do Polski. Jesteśmy w trakcie dostarczania ich do klientów, sklepów. Kaptanu będzie dużo więcej niż w latach ubiegłych, również innych kluczowych substancji fungicydów i insektycydów. Z dostępnością środków ochrony roślin nie powinno być problemu. Ceny nie będą niższe z powodu wzrostu kosztów transportu, opakowań czy samej substancji aktywnej na poziomie produkcji, czy zawirowań walutowych. To wszystko powoduje, że ceny środków ochrony roślin będą wyższe o kilka procent – mówi Arkadiusz Sławiński.
UPL: Środki ochrony roślin podrożeją, ale nie tak drastycznie jak nawozy
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,48 -0,42%
GBP
5,42 -0,09%
USD
4,30 -0,52%
ON
7,27 -18 gr
LPG
3,64 -2 gr