
W założeniach Europejskiego Zielonego Ładu głośno mówi się o redukcji stosowania syntetycznych środków ochrony roślin, a wspierania tych biologicznych. Ale te drugie nie rozwiną się bez ułatwień w systemie wprowadzenia ich na rynek.
Podczas konferencji Farmera „Narodowe Wyzwania w Rolnictwie 2021” odbyła się debata pt. Precyzja w ochronie wymogiem Zielonego Ładu, wziął w niej udział m.in. Andrzej Chodkowski – Główny Inspektor Ochrony Roślin Nasiennictwa. Mówiono na niej o wyzwaniach, które przed rolnikami stawia m.in. strategia od pola do stołu.
- Europejski Zielony Ład wzbudza skrajne emocje. Albo podzielamy cele albo jesteśmy jego totalnymi przeciwnikami. W Polsce w ostatnich miesiącach w dyskusjach, takie postawy się pojawiają. My spotykamy się na wydarzeniu, które ma nazwę „Narodowe Wyzwania w Rolnictwie”, więc potraktujmy te założenia, może jako wyzwanie. Ja chciałbym w nim dostrzec szanse dla polskiego rolnictwa. Bo to nie jest tak, że mówimy o czymś, co zostało nam narzucone. Ta idea ochrony klimatu, jest pewnym abstrakcyjnym zestawem dla dążeń. Natomiast, jak to obudujemy aktami prawnymi, jakie rozporządzenia zostaną podjęte w tej sprawie, to zależy również od nas. Uczestniczymy w tych pracach i powinniśmy pracować nad tym żeby te rozwiązania były jak najkorzystniejsze dla polskiego rolnictwa – mówił podczas spotkania Andrzej Chodkowski.
Jego zdaniem bardzo ważnym zagadnieniem jest wpieranie rynku środków ochrony roślin, które w myśl nowych przepisów mogą i muszą się rozwijać.
- Środki biologiczne ochrony roślin w tej chwili muszą przejść pełną procedurę rejestracyjną, muszą przejść bardzo kosztowne badania i wiele firm, nawet dużych koncernów nie może sobie na to pozwolić – powiedział szef Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
Więcej w serwisie farmer.pl
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,75 -0,53%
GBP
5,38 0,35%
USD
4,41 -0,16%
ON
7,01 -9 gr
LPG
3,16 -2 gr