
Po weekendowych opadach deszczu mamy do czynienia z silną infekcją parcha jabłoni. Jeśli w sadach nie udało się wykonać oprysku zapobiegawczego, trzeba zdecydować się na zabiegi interwencyjne.
Podstawę zwalczania parcha stanowi intensywna ochrona zapobiegawcza. Wykazuje ona wysoką skuteczność i eliminuje ryzyko powstania odporności patogenu.
Czytaj: Parch jabłoni - niebezpieczny okres w ochronie. Czym zabezpieczać?
Preparaty interwencyjne są potrzebne gdy nastąpi silna infekcja, jeśli nie udało się wykonać oprysku zapobiegawczego. Ich użycie powinno się ograniczyć do niezbędnego minimum, gdyż ich nadużywanie prowadzi do uodpornienia się sprawcy choroby. Z tego powodu nie powinno się wykonywać więcej niż 2, maksymalnie 3 oprysków preparatami z danej grupy chemicznej. Ważna jest również rotacja preparatów. Jest to ważne również z tego powodu, iż działanie zapobiegawcze większości środków poinfekcyjnych jest krótkotrwałe.
Do ochrony interwencyjnej w najtrudniejszym okresie mamy dostępne 4 grupy preparatów. Można użyć również dodyny, jednak najpóźniej do fazy różowego pąka, czyli w obecnej fazie jest już za późno.
1. SDHI (Luna Experience, Fontelis) – preparaty nowszej generacji, działające w szerokim spektrum temperatur. Poza parchem dobrze zwalczają też mączniaka oraz szarą pleśń. Preparatu Fontelis nie powinniśmy mieszać z fungicydami zawierającymi kaptan. Luna Experience poza fluopyramem (z grupy SDHI) zawiera również tebukonazol będący triazolem (IBE).
2. Triazole (IBE) (m.in. Score) – optymalne warunki ich stosowanie to temperatura powyżej 15 st. C (nie mniej niż 12 st. C). Potrzebują do 2 godzin od oprysku do całkowitego wchłonięcia substancji czynnej. Poza parchem zwalczają także mączniaka.
3. Anilinopirymidyny (Chorus/ Qualy, Mythos/ Pyrus/ Faban i in.) – działają najskuteczniej w temperaturach nieprzekraczających 15 st C. Wysokie temperatury i silne nasłonecznienie powodują spadek skuteczności. Fungicydy te najlepiej wykorzystać w okresie do końca kwitnienia, gdyż na zawiązki owoców działają nieco słabiej. Wymagają do 4 godzin od czasu oprysku do całkowitego wchłonięcia substancji – deszcz po tym czasie nie ma wpływu na ich działanie. Poza parchem zwalczają również szarą pleśń. Z uwagi na powszechne nadużywanie preparatów zawierających cyprodynil (Chorus i odpowiedniki) w niektórych sadach wykazują one słabsze działanie.
4. Strobiluryny (Discus, Tercel i in.) – z uwagi na bardzo często obserwowaną odporność nie są obecnie polecane do ochrony poinfekcyjnej. W sadach gdzie nie nadużywano preparatów z tej grupy i wciąż wykazują dobre działanie należy ograniczać ich użycie jedynie do okresów z silnymi opadami deszczu. W takich warunkach sprawdzają się znakomicie, gdyż wykazują bardzo wysoką odporność na zmycie przez deszcz. Działają również po zastosowaniu na mokre liście. Strobiluryny zwalczają również mączniaka jabłoni.
Fundament ochrony przed parchem stanowią opryski zapobiegawcze, a po środki poinfekcyjne sięgajmy wyłącznie w krytycznych momentach.
Szukasz środków do produkcji - zajrzyj na gieldarolna.pl!
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,72 -0,03%
GBP
5,34 -0,33%
USD
4,35 -0,57%
ON
7,01 -9 gr
LPG
3,16 -2 gr