
Rolnicy już protestują przeciwko obowiązującym od 1 lutego unijnym przepisom w sprawie traktowania nawozów azotowych jako ,,prekursorów materiałów wybuchowych''. Nie chcą być spisywani z dowodu osobistego przy ich zakupie - informuje farmer.pl.
Rolnicy nie zgadzają się jednak z tym wymogiem. W momencie podpisywania stosownego oświadczenia w punkcie handlowym, wolą podawać numer gospodarstwa, niż numer dowodu osobistego.
Zaprzyjaźniony z redakcją farmer.pl rolnik z woj. lubelskiego, zwraca w rozmowie uwagę, że podawanie w oświadczeniu nabywcy numeru dowodu osobistego wraz z informacją przez kogo dokument został wydany to prosta droga dla oszustów, którzy mogą wykraść takie dane i narobić sporych kłopotów uczciwym rolnikom. Choćby poprzez zaciągnięcie kredytu na konto nieświadomego gospodarza. Dlatego obowiązujące od 1 lutego unijne przepisy uważa za mocno nierozważne. - Wystarczyłby numer gospodarstwa, bo taka informacja oszustom się nie przyda, a kupującego łatwo zlokalizować - uważa rolnik.
Stanowisko w tej sprawie zajęła ostatnio także Łódzka Izba Rolnicza.
- W imieniu Zarządu Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego, Prezes Bronisław Węglewski wystosował pismo do Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych w związku z licznymi sygnałami od producentów rolnych w sprawie zmiany od 01-02-2021 roku zasad sprzedaży prekursora materiałów wybuchowych podlegającego ograniczeniom zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1148 z dnia 20 czerwca 2019r. - czytamy na stronie łódzkich samorządowców.
Więcej w serwisie farmer.pl
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,75 -0,26%
GBP
5,34 -0,10%
USD
4,35 -0,51%
ON
6,81 -20 gr
LPG
3,12 -4 gr