
Duński autonomiczny robot polowy precyzyjnie sieje i odchwaszcza uprawy buraka, cebuli, rzepaku, jarmużu, sałaty a także ziół. Zasilany wyłącznie energią z paneli fotowoltaicznych ma być maszyną, której koszty eksploatacji są bliskie zeru.
To już drugi pojawiający się na Polskim rynku robot polowy pochodzący z Danii – pioniera w dziedzinie. W całość opatentowana konstrukcyjna pojawiła się na rynku dwa lata temu, choć jej pomysł zrodził się w głowach konstruktorów już 10 lat temu. Dziś najchętniej z FarmDroida korzystają Dania, Austria, Szwajcaria a nawet Skandynawia.
Robot, aby mógł pracować potrzebuje wcześniej przygotowanej mapy, którą można stworzyć wykonując przejazdy ciągnikiem na danym polu. Robot raz zaprogramowany będzie pamiętać z dokładnością do centymetra, gdzie znajdują się nasiona. Dzięki temu, pieląc będzie omijał roślinę, wycinając jedynie chwasty dookoła niej.
Zasilanie agrobota ma być samowystarczalne - do przejazdu zużywa bieżąco produkowaną energię z paneli, a jej nadmiar magazynuje w akumulatorze. Jeżeli jest to wczesna wiosna lub późna jesień można doposażyć go w dodatkowe akumulatory ładowane w garażu.
Zwykle robot może pracować nieustannie z ok. 3- godzinną przerwą w nocy na regenerację. W tym roku w podczas majowego siania cebuli w Polsce, gdy dzień był dłuższy i bardziej słoneczny w pracował już 24 h. Pieląc poruszał się z prędkością 730m/h, w kapuście pekińskiej jeździł 900m/h – i to jest jego maksymalna prędkość.
Więcej o proekologicznym robocie przeczytasz na farmer.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,71 -0,16%
GBP
5,28 -0,83%
USD
4,28 -1,04%
ON
7,65 2 gr
LPG
3,20 4 gr