Jeśli Twoja uprawa nie była chroniona z wykorzystaniem wyposażonej w zraszacze instalacji nawadniającej lub zamgławiaczy, ostatni tygodnie mogły przynieść spore straty. Podpowiadamy co robić, jeśli Twoja uprawa ucierpiała podczas tegorocznych przymrozków.
Oszacuj straty
W pierwszej kolejności – oszacuj straty. Stopień uszkodzenia roślin może zależeć od najniższej temperatury, odnotowanej podczas przymrozku, ogólnej odporności roślin, lokalizacji plantacji oraz wykorzystanych sposobów ochrony uprawy przed mrozem. Nie bez znaczenia jest także faza rozwojowa roślin – im bardziej rozwinięte rośliny, tym większe uszkodzenia może spowodować przymrozek. Wiosenne przymrozki wyrządzają szkody w roślinach na kilka sposobów. Po pierwsze, wskutek wniknięcia lodu w wewnętrzne komórki roślin doprowadzają one do ich wysuszenia, a nawet do obumierania. Po drugie – pojawienie się porannego słońca po nastąpieniu przymrozków może powodować utlenianie się komórek. Procesy te mogą dawać widoczne efekty w różnych częściach rośliny – od korzeni, liści i łodyg, po pąki kwiatowe i zalążki owoców.
Gibereliny na ratunek uszkodzonym roślinom
Jeśli przymrozki zastały Twoją uprawę nieprzygotowaną, lub też pomimo ochrony przeciwprzymrozkowej rośliny uległy uszkodzeniu, warto sięgnąć po gibereliny. Te, powszechnie znane ogrodnikom hormony roślinne, są znane przede wszystkim jako substancje regulujące wzrost i wyrównujące kwitnienie. Wykazują się jednak dużą skutecznością w niwelowaniu negatywnych skutków przymrozków – szczególnie gdy uszkodzeniom uległy kwiaty. Opryskane giberelinami kwiaty mogą zostać pobudzone do wytworzenia owoców i choć uzyskany plon będzie najprawdopodobniej gorszej jakości, środki włożone w rozwój uprawy nie zostaną zupełnie zaprzepaszczone.
Lepiej zapobiegać niż leczyć

Wielu poważnym uszkodzeniom, powstałym wskutek przymrozków można skutecznie zapobiegać. Jeśli twoje uprawy ucierpiały wskutek tegorocznych przymrozków, nie pozwól, by przymrozki zaskoczyły Cię po raz kolejny i koniecznie przygotuj się na ich nadejście w przyszłym roku. Sprawdzonymi sposobami ochrony upraw jagodowych lub sadowniczych przed przymrozkami są zamgławianie antyprzymrozkowe oraz zraszanie nadkoronowe. Obie te metody różnią się od siebie mechanizmami działania, a także nakładami czasu pracy oraz ogólnymi kosztami inwestycji.
Zraszacze nadkoronowe - niezawodna inwestycja
Inwestycja w zraszacze nadkoronowe to jeden z najpopularniejszych i zarazem najskuteczniejszych sposobów na ochronę uprawy przed przymrozkami radiacyjnymi. Zraszanie uprawy pozwala na wytworzenie się cienkiej warstwy lodu, która dzięki nieprzerwanej dostawie wody nie osiąga swojej docelowej temperatury. Dzięki temu, zamiast zamrażać wewnętrzne komórki roślin, chroni je przed uszkodzeniami. Dodatkowo, podczas zmiany skupienia wody z ciekłego na stały wydzielane jest ciepło, które ogrzewa rośliny. Wykorzystanie tych mechanizmów pozwala przetrwać roślinom przymrozki sięgające nawet -10°C.
Choć zraszanie nadkoronowe to sprawdzony sposób na ochronę przed przymrozkami, do jego prowadzenia koniczne jest osobne źródło dużej ilości wody. Zraszanie wymaga ciągłego podawania wody do instalacji, najlepiej więc przeznaczyć na ten cel osobny zbiornik. Jeśli rozważasz wykonanie instalacji zraszającej w swoim gospodarstwie, koniecznie weź pod uwagę dość długi czas realizacji. Aby mieć pewność, że będzie w pełni gotowa na pierwsze przymrozki, zamów ją odpowiednio wcześniej – najlepiej jeszcze w sezonie w poprzedzającym wiosenne spadki temperatur.
Jeśli jesteś zainteresowany wykonaniem instalacji zraszającej, skontaktuj się ze specjalistą Royal Brinkman:
Grzegorz Borowski, grzegorz.borowski@royalbrinkman.pl, +48 603 414 146
Zamgławiacze antyprzymrozkowe – natychmiastowa ochrona bez dużych nakładów

Jeśli zraszanie nadkoronowe nie sprawdzi się w Twoim jagodniku bądź sadzie, dobrą rozwiązaniem może okazać się zamgławianie antyprzymrozkowe. Zasada jego działania opiera się na wytworzeniu gęstej mgły nad plantacją, która imitując chmurę, zatrzymuje ciepło blisko uprawy. Aby zamgławianie było skuteczne, należy rozpocząć je jeszcze przy dodatniej temperaturze (około 2-3°C) i utrzymywać przez cały czas trwania przymrozku. Jeden zamgławiacz, w zależności od jego parametrów pozwala na ochronę aż 8 ha plantacji. Aby wykonać zamgławianie, oprócz urządzenia zamgławiającego potrzebny jest ciągnik, który pozwoli na przemieszczenie zamgławiacza po plantacji. Należy zainwestować także w glicerynę, która w połączeniu z wodą wytwarza gęstą mgłę. Inwestycja w zamgławiacz jest jednorazowa, a samo urządzenie oprócz ochrony przed przymrozkami, doskonale sprawdza się do aplikacji niektórych środków ochrony roślin, zamgławiania komór przechowalniczych czy nawet dezynfekcji. Zakup zamgławiacza to doraźne rozwiązanie – warto skorzystać z niego nie tylko w kontekście przyszłorocznych przymrozków, lecz również na wypadek gdyby nieoczekiwane spadki temperatury powróciły jeszcze w tym roku.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat zamgławiaczy lub poznać ofertę, skontaktuj się ze specjalistą Royal Brinkman:
Dawid Cyran, dawid.cyran@royalbrinkman.pl, +48 667 898 008
Nie przegap najważniejszych wiadomości