
Tegoroczna wiosna nie należy do suchych, jednak prędzej bądź później pojawią się okresy niedoboru wody w glebie. Trzeba więc zawczasu przygotować instalację przed sezonem i wykonać ewentualne modernizacje.
Najważniejszym czynnikiem jakiego oczekujemy od instalacji nawadniającej jest niezawodność oraz równomierność dawkowania wody. Problemy mogą wyniknąć z uszkodzeń bądź nienależytej konserwacji.
Jeśli do zasilania w wodę używamy motopomp bądź spalinowych generatorów prądu wyposażonych we własne silniki, trzeba poświęcić chwilę na przegląd tych urządzeń. Sprawdzamy więc czy nie zachodzi konieczność wymiany oleju silnikowego i jego filtra oraz filtrów powietrza i paliwa. Kontrolujemy poziomy i ewentualnie uzupełniamy płyn chłodzący oraz olej. W agregatach z silnikiem wysokoprężnym kontroli wymagają tez świece żarowe – przy nawadnianiu latem mogą nie być potrzebne, ale już przy ochronie przeciw przymrozkom jak najbardziej. Gdy używamy pomp zasilanych energią z sieci elektrycznej lub napędzanych od WOM ciągnika, podłączamy je do instalacji nawadniającej i wówczas sprawdzamy poprawność ich działania jak też całej instalacji.
W samych instalacjach możemy spotkać się z trzema rodzajami problemów. Pierwszy mogą stanowić uszkodzenia mechaniczne rur – zarówno tych umieszczonych pod ziemią jak i ciągów nawadniających rzędy drzew, które objawiają się widocznymi wyciekami lub „wybijaniem” wody z ziemi. Najczęściej pojawiają się przecięcia rur umieszczonych pod ziemią przez podcinacze do korzeni oraz pęknięcia metalowych zaworów jeśli w zimie zalegała w nich woda. Na plantacjach nawadnianych taśmami kroplującymi, szczególnie cienkościennymi („508”) częsty problem stanowią uszkodzenia powodowane przez gryzonie.
Drugi rodzaj problemów stanowią mechaniczne uszkodzenia samych zraszaczy. Dotyczy to głównie instalacji z mikrozraszaczami gdzie ciągi nawadniające są umieszczone na powierzchni gruntu. W trakcie zbiorów bardzo często są one uszkadzane przez pracowników zbierających owoce. Tu jedynym sposobem na naprawę jest uruchomienie instalacji i sprawdzanie każdego rzędu po kolei pod kątem poprawności działania zraszaczy. Uszkodzone wymieniamy bądź naprawiamy, jeśli to możliwe.
Ostatnim problemem dotyczącym instalacji kroplujących jest niedrożność kroplowników na skutek zapchania osadami z nawozów lub żelaza zawartego w wodzie. Tu możemy próbować płukania instalacji preparatami mającymi usuwać takie osady bądź odpowiednio stężonym roztworem kwasu azotowego. Na rynku oferowane są produkty takie jak Yara Super FK 30 (dawniej Antibloc mineral) – wg producenta należy dawkować go w ilości 96 ml/ 1000 l wody nawadniającej. Kolejnym nawozem mogącym pomóc w takiej sytuacji jest ICL Nova PeKacid – tu zalecenia mówią o użyciu dawki 3,5 – 5 kg na 1000l wody przez 15 minut pomiędzy cyklami nawadniania lub fertygacji.
Dobre efekty czyszczące osady mineralne przynosi stosowanie roztworu kwasu azotowego w ilości 30 – 50l 38% kwasu (lub 18 do 30 l kwasu 62%) na 1000 l wody. Jednak tą metodę cechują dwa negatywne aspekty. Przede wszystkim dawkowanie samego kwasu przez inżektor bądź pompę, o ile nie jest to pompa przeznaczona do kwasu, może je szybko zniszczyć. Ponadto podanie roślinom takiego roztworu może uszkodzić ich korzenie, dlatego też metoda ta nie będzie odpowiednia dla plantacji z roślinami płytko korzeniącymi się.
Wiosna to dobry czas na zmodernizowanie systemu nawadniającego. Możemy go doposażyć w układ dawkowania nawozów (fertygacja). Sposobów jest wiele, począwszy od prostego przyłącza, przez które do wody podamy roztwór nawozów za pomocą opryskiwacza bądź zewnętrznej pompy. Pompę taką możemy wyposażyć w falownik lub zawór dławiący, co pozwoli na regulację stężenia nawozów. Kolejnym prostym układem dawkowania jest dozownik inżektorowy. Tu jednak trudniej o kontrolę parametrów podawanej pożywki. Bardziej precyzyjne będą pompy proporcjonalnego mieszania (czasem zwane „dosatronami”), które pozwalają na dokładną regulację procentowego stężenia nawozów. Jednak dla większych przepływów wody w instalacji pompy takie są bardzo kosztowne.
Jeśli stosujemy bardziej zaawansowane metody fertygacji, podając kompletny zestaw składników pokarmowych, potrzebne będą dwie pompy dawkujące, inżektory lub pompy proporcjonalnego mieszania. Pozwoli to na równoczesne podawanie wapnia z saletry wapniowej wraz z fosforanami i siarczanami (MAP, MKP, siarczany potasu, magnezu, amonu i większość nawozów wieloskładnikowych). Taki układ będzie wskazany dla intensywnie fertygowanych upraw. Możliwe jest również dawkowanie kwasu celem uzyskania właściwego odczynu pożywki. Najdroższą i najbardziej zaawansowaną metodą fertygacji będzie użycie skomputeryzowanego miksera nawozowego. Koszty są tu znaczne i z tej przyczyny nie w każdych warunkach taka zaawansowana instalacja będzie miała sens.
Urządzenia i akcesoria do instalacji nawadniających można kupić na gieldarolna.pl. Sprawdź ofertę!
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,75 -0,26%
GBP
5,34 -0,10%
USD
4,35 -0,51%
ON
6,81 -20 gr
LPG
3,12 -4 gr