Problemy z dostępnością glifosatu 

Dr inż. Adam Słowiński, prezes firmy UPL Polska Sp. z o.o potwierdza, że mogą pojawić się problemy z dostępnością glifosatu. - Powodem jest brak substancji aktywnej na rynkach światowych i opóźnienia w produkcji. Większość glifosatu była produkowana w Chinach, gdzie przez olimpiadę i braki kontenerów jest duży problem z wysyłkami. Ponadto cena glifosatu na rynkach światowych jest bardzo wysoka. Nie tak dawno substancja czynna kosztowała  2 dolary za litr w formulacji 360 SL. Teraz cena dochodzi nawet do 12 dolarów. Mamy do czynienia z ogromnym wzrostem cen i małą dostępnością. Ponadto jest duże zapotrzebowanie na rynkach światowych na glifosat – tłumaczy.

Ceny środków ochrony roślin w 2022

Rozmówca przyznaje, że sytuacja na rynku środków ochrony roślin jest dynamiczna. - Ceny idą do góry, a ich dostępność jest zależna od różnych substancji. Ceny od początku grudnia nie zmieniły się znacząco. Bardzo podrożał glifosat, azoksystrobina i chlopyralid. Pozostałe substancje czynne nie drożeją, są na poziomie cen z grudnia to znaczy 15-20 proc. droższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jednak już słychać o problemach z dostępnością niektórych substancji na najbliższy sezon. Duża część kaptanu jest już na rynku, kolejne dostawy mogą być lekko opóźnione i pojawić się w kwietniu/maju czyli sezonie stosowania – przyznaje Adam Słowiński.

Dostępność środków ochrony roślin 2022

Dodaje, że mogą pojawić się kłopoty z pełną dostępnością dodyny i pirymetanilu. - Będzie brakowało również insektycydów. Alfacypermetryna była szeroko stosowana w sadownictwie i warzywnictwie, a została wycofana z rynku. W odpowiedzi widzimy ogromne zapotrzebowanie na deltametrynę i cypermetrynę, które może być trudno w pełni zaspokoić. Jest jeszcze jedna grupa preparatów z którymi mogą być problemy z dostępnością i rosnącymi cenami – graminicydy – wylicza rozmówca.

Adam Słowiński przyznaje, że wzrost cen środków ochrony roślin jest faktem, jednak nie mają takiej dużej skali jak w przypadku nawozów. Środki zdrożały średnio o 15-20 proc.