×

Subskrybuj newsletter
sadyogrody.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Problem z plamistościami liści w sadach - jak sobie z nim radzić?

Autor: Aneta Gwara-Tarczyńska 22 lutego 2023 12:07

Problem z plamistościami liści w sadach - jak sobie z nim radzić? W ostatnim czasie problemy związane z różnego rodzaju plamistościami liści nasiliły się / fot. sadyogrody.pl

Temat plamistości liści w sadach jabłoniowych poruszony został podczas konferencji sadowniczej online zorganizowanej przez Agrosimex. Robert Binkiewicz przyznał, że w ostatnim czasie problemy związane z różnego rodzaju plamistościami liści nasiliły się dlatego jest to temat, który należy zgłębić. Sadownicy dopytują o przyczyny i rozwiązania tego problemu.

Są różne rodzaje plamistości liści dlatego na pierwszym etapie należy zdiagnozować przyczynę i rozdzielić różnego rodzaju plamistości. Plamistości o których mowa to żółte przebarwienia i skrajnie brązowe nekrozy nie związane z grzybem Alternaria. 

Plamistość liści - żółte przebarwienia i brązowe nekrozy 

Już w 2018 roku problemy z żółtymi przebarwieniami nasiliły się i występowały nie tylko na odmianie Gala. Plamistości występowały na odmianie Pinova, Gloster, Alwa, Szampion i Idared. Co ważne problem z plamistościami nie występował na całej danej kwaterze, tylko w wybranych miejscach. W tym samym roku doszło do częściowej defoliacji liści jeszcze na długo przed zbiorami w niektórych odmianach. W niektórych kwaterach Idareda defoliacja była na poziomie 50-60 proc. co skutkowało złą jakością owoców i przedwczesnym ich opadaniem przed zbiorami. Jeśli brakuje odpowiedniej masy liściowej w ostatnim etapie przed zbiorami, brakuje asymilatów i owoce nie mogą wyrosnąć, dobrze się wybarwić co jest dużym zagrożeniem. 

- Już 2018 roku gdzie widoczne były w sadach duże problemy przeprowadziliśmy analizy gleby, liści i owoców, żeby potwierdzić nasze przypuszczenia odnośnie przyczyn tego typu plamistości czyli żółtych przebarwień na liściach ale również skrajnie brązowych nekroz - mówił Robert Binkiewicz. 

Ekspert przyznał, że część objawów mogłaby wskazywać na niedobory potasu ale jak się okazało w wyniku analizy potas był dominujący nad magnezem i powodował tego typu zaburzenia - blokowanie magnezu a wręcz toksyczności potasu w skrajnych przypadkach. Są oczywiście analizy i wyniki, gdzie nie było to do końca jednoznaczne ale większość wyników - w odmianach Pinova, Szampion - potas był zbyt dominujący nad magnezem w stosunku 2:1. Tam gdzie stosunek potasu do magnezu był 1:1, problemy z tego typu plamistościami nie występowały. Natomiast wszędzie tam, gdzie stosunek potasu do magnezu był 2:1 i wyższy okazało się, że w tych lokalizacjach na tych kwaterach było największe nasilenie plamistości. 

Sytuacja z 2018 roku się powtórzyła. - Specyficzny przebieg pogody latem w lipcu i w sierpniu powoduje, że problemy się nasilają i miało to miejsce w ubiegłym sezonie. Bardzo podobne objawy widoczne były na Gali - w miejscach skrajnych dochodziło do defoliacji całkowitej. Problem zaczyna być zauważany kiedy jest dłuższy okres wysokich temperatur i dochodzi do przesuszenia gleby ale również wtedy kiedy nawadniamy nieracjonalnie. Czyli przez jakiś okres jest zbyt sucho a następnie nawadniamy zbyt intensywnie. Wtedy potas jest intensywnie pobierany przez górne części drzew i w ten sposób rośliny mogą reagować - dodał. 

W sadach z tego typu problemami doradcy Agrosimex powtórzyli analizy. Znowu okazało się, że w tych kwaterach i miejscach jest problem z plamistościami gdzie stosunek potasu do magnezu jest 2:1 i wyższy. Tam gdzie stosunek potasu do magnezu był 1:1 tych plamistości i przebarwień nie było. Nieznaczny wpływ mogą mieć również niedobory innych składników pokarmowych takich jak fosfor czy wapń, ale w większości przypadków wskazujemy na zależności potasu do magnezu. W miejscach gdzie te proporcje były zaburzone, jabłka nie wybarwiły się i nie wyrosły. Jest to realne zagrożenie dla plonu i jakości. 

Przyczyny plamistości liści 

Zdaniem Roberta Binkiewicza, przyczyną takich problemów może być nawożenie "na oko" wszystkich kwater, sadów i odmian. Wiemy, że poszczególne odmiany mają różne wymagania szczególnie co do potasu, ale i wapnia. Tylko regularne analizy i indywidualne podejście do konkretnych kwater ale i odmian może dać nam wiedzę jak podstępować i dobierać odpowiednie nawożenie. Owszem, wygodne jest stosowanie nawozów wielkoskładnikowych na wszystkie odmiany i wszystkie kwatery, jednak niestety może to doprowadzić do powyższych problemów. 

- Czynnik odmianowy również ma znaczenie. Nie było skrajnych objawów plamistości liści w odmianach takich jak Ligol czy Jonagold. Można powiedzieć, że ta grupa odmianowa jest tolerancyjna na tego typu sytuacje. Odmiany, które są najbardziej wrażliwe na tego typu zależności to Gala, Szampion, Pinova ale również Golden. Jeśli chodzi o żyzność gleby i zasobność w próchnicę to również ma znaczenie. Analizując wyniki można stwierdzić, że tam gdzie gleba była bardziej zasobna w próchnicę, tego typu problemy nie występowały w dużym nasileniu - wyliczał doradca. 

Ostatnią z przyczyn tych plamistości jest zła gospodarka wodą latem czyli nawadnianie. W sadach nienawadnianych w okresach wysokich temperatur oczywiście dochodzi do zablokowania składników pokarmowych, podduszenia systemu korzeniowego więc stres i zaburzenia są naturalne. 

W sadach nawadnianych należy pamiętać, że w okresach suszy, upałów i wysokich temperatur powinniśmy nawadniać racjonalnie, regularnie w cyklach nie za krótkich, ale i nie za długich. Tam gdzie nawadnianie jest racjonalne w okresach upałów nie dochodzi do takich problemów, a jeśli już to w dużo mniejszym nasileniu. 

Plamistość liści - jakie zalecenia? 

- Zalecam w sadach gdzie problemy wystąpiły w poprzednim sezonie, albo dwa czy trzy lata temu przyjrzeć się temu zjawisku głębiej, wykonywać analizy w tych sadach i kwaterach co roku ale pobierać glebę do analizy osobno, z miejsc gdzie występują problemy z plamistościami i osobno z miejsc, gdzie ich nie ma. Wtedy najłatwiej porównać wyniki ze sobą, żeby stwierdzić czy przyczyną jest zbyt wysoki stosunek potasu do magnezu. Jeśli tak jest, to zalecamy ograniczenie nawożenie potasem na rok, albo dwa lata a na pewno przejść na inny system. Nie sypać soli potasowej, czy innych nawozów posypowych z wysoką zawartością potasu w dużej ilości lecz przejść na inne rozwiązania. Skuteczne w rozwiązywaniu tego typu plamistości jest intensywne nawożenie magnezem - doglebowe i dolistne - tłumaczył ekspert firmy Agrosimex. 

Jeżeli analizy gleby potwierdzają zbyt wysoki stosunek potasu do magnezu to należy wprowadzić nawożenie doglebowe magnezem w postaci granulowanych nawozów magnezowych na przełomie marca i kwietnia, a najpóźniej na początku kwietnia. Możemy stosować również siarczan magnezu - zarówno doglebowo, jak i dolistnie. W tym przypadku polecam aplikacje doglebową rozpuszczając siarczan magnezu i podlewając rzędy drzew w okresie kwitnienia czy tuż po nim. W okresie kiedy mamy jeszcze wilgoć w glebie, taki sposób jest bardzo skuteczny. 

- Jeśli chodzi o nawożenie dolistne polecam tlenek magnezu w formulacji płynnej wczesną wiosną tuż przed kwitnieniem, albo tuż po kwitnieniu, kiedy mamy jeszcze młode i delikatne listki. W drugiej połowie lata polecam siarczan magnezu w formie zabiegów dolistnych - podsumował Binkiewicz. 

 

Podobał się artykuł? Podziel się!

Nie przegap najważniejszych wiadomości

Sady Ogrody - Google News Obserwuj nas w Google News

WIĘCEJ NA TEMAT

AGROTECHNIKA

BĄDŹ NA BIEŻĄCO

POLECAMY CZASOPISMA

WYSZUKIWARKI