Tomasz Sikora, doradca ProNutiva w firmie UPL Polska, poinformował, że w większości rejonów produkcji sadowniczej zostały założone sady wdrożeniowe o powierzchni łącznej blisko 200 ha (11 lokalizacji w tym m.in. na Kujawach, na Mazowszu – w powiecie grójeckim, sochaczewskim i rawskim oraz na Lubelszczyźnie). Doradcy firmy UPL przeprowadzają lustracje, monitorują odłowy szkodników takich jak owocówka jabłkóweczka czy zwójki liściowe w zawieszonych pułapkach feromonowych oraz sygnalizują dokładne terminy wykonania zabiegów agrotechnicznych.

Firma UPL opracowała technologię ProNutiva w odpowiedzi na wzywania z jakimi spotykają się producenci owoców i warzyw. ProNutiva obejmuje zintegrowane rozwiązania w zakresie ochrony roślin – łączy produkty konwencjonalne i biologiczne oraz regulatory wzrostu oraz biostymulatory.

Tomasz Sikora przypomniał, że rozpoczynając cykl badań w ramach ProNutiva w 2017 r. jako główny cel firma obrała sobie poprawę jakości owoców, czyli parametry takie jak wielkość i kształt owocu, ograniczenie ordzawień, lepsze wybarwienie skórki. Drugim celem jest ograniczenie pozostałości środków ochrony roślin – dążenia równoznaczne z odpowiedzialną produkcją wysokiej jakości owoców przy umiejętnym zarządzaniu ilością wykrytych substancji chemicznych po środkach ochrony roślin, czyli dbałość o ostatecznego konsumenta i o środowisko naturalne. - Obydwa elementy uzupełniają się i powinny przyczynić się do podniesienia zyskowności produkcji oraz spełnić wymagania nawet najbardziej wymagających rynków – zaznaczył Tomasz Sikora.

Dodał, że w ramach technologii ProNutiva w ciągu czterech lat przetestowano w sadach kombinacje na różnych odmianach jabłoni takich jak Gala, Golden, Pinova, Szampion, Red Delicious, Red Jonaprine oraz Idared.

W webinarium wzięli udział sadownicy, którzy testowali technologię ProNutiva w swoich sadach

Maciej Cybulak, sadownik z Kopaniny Kaliszańskiej na Lubelszczyźnie stosował regulatory wzrostu Regulex i Promalin, aby wspomóc jabłonie po fali przymrozków i poprawić zawiązanie oraz jakość owoców (redukcja ordzawień, poprawa wielkości i kształtu owoców). Tegoroczne kwitnienie przebiegało w zróżnicowanych warunkach pogodowych. Jak informował, w kwaterach z odmianą Golden Delicious, w których zastosowano regulatory nie widać ordzawień na jabłkach. Zdarzają się niewielkie ordzawienia na owocach w kwaterach z odmianą Gala.

- Rozwiązania poprawiające jakość w przyszłości będą podstawą programów ochrony. Bez nich nie uda się wyprodukować owoców bez ordzawień w trudnych warunkach pogodowych związanych ze zmianami klimatu i po przymrozkach wiosennych –mówił.

Gospodarstwo sadownicze Cezarego Rokickiego (Biała Rawska woj. łódzkie) od 3 lat należy do grupy Perfect Fruits, która m.in. wykorzystuje technologię ProNutiva.

- Naszym celem jest ograniczenie pozostałości środków ochrony roślin. W zeszłym roku udało nam się wyeliminować 4 substancje czynne. Skuteczność rozwiązań biologicznych proponowanych przez firmę UPL jest porównywalna do konwencjonalnych preparatów. Korzyścią jest brak pozostałości w owocach – mówił Cezary Rokicki.

Przeciwko chorobom przechowalniczym jabłoni oraz infekcjom wtórnym parcha jabłoni w sadzie Cezarego Rokickiego stosowany jest naturalny fungicyd Plantivax (zawierający laminarynę).  Substancja czynna preparatu stymuluje naturalne mechanizmy odporności roślin, działa w roślinie systemicznie, przez około 10-12 dni i dlatego później zabieg należy powtórzyć najlepiej co 7-10 dni.

W zabiegach insektycydowych aplikowano biologiczne preparaty: Carpovirusine Super SC (zawierający granulowirus CpGV owocówki jabłkóweczki) do zwalczania owocówki jabłkóweczki oraz środek XenTari WG (zawierający bakterię Bacillus thuringiensis var. aizawai) przeciwko zwójkom liściowym i innym gąsienicom zjadającym liście. Jak informował sadownik, kolejny zabieg przeciwko szkodnikom będzie wykonany pod koniec sierpnia – początek września, w oparciu o sygnalizację odłowów motyli w pułapkach feromonowych.

W webinaium wziął udział dr Michael Schroeder z Niemiec, specjalista z zakresu regulacji owocowania. Przekazał, że producenci jabłek w Niemczech są nastawieni optymistycznie do nowego sezonu. - W największych obszarach uprawy jak Jezioro Bodeńskie oczekuje się zbiorów na dobrym poziomie. Produkcja wyniesie ok. 240 tys. ton. W Niemczech nie było prawie w ogóle opadów gradu. Jakość owoców jest bardzo dobra. Również w Południowym Tyrolu, jednym z największych regionów sadowniczych w Europie, spodziewane są całkiem dobre zbiory jabłek wysokiej jakości – informował.