
Miodówki, a w szczególności miodówka gruszowa plamista (Cacopsylla pyri) od lat stanowi najważniejszy punkt w programach zwalczania wielu producentów gruszek. Spowodowane jest to wczesnym pojawem szkodnika w sadzie oraz jego bytowaniem na drzewach do jesieni, czyli praktycznie przez cały sezon wegetacyjny.
Po przezimowaniu, pierwsze aktywne, dorosłe osobniki miodówki gruszowej plamistej możemy obserwować w uprawie już na przełomie lutego i marca. Z uwagi na duży potencjał rozrodczy oraz możliwość generowania kilku pokoleń okres bezlistny jest jednym z ważniejszych terminów zwalczania tego uciążliwego szkodnika.
Szkodliwość miodówki gruszowej plamistej może być dwojaka. Miodówki, podobnie jak również inne pluskwiaki, wyposażone są w aparat gębowy typu kłująco-ssący.
Wkłuwając się w tkanki rośliny pobierają z nich sok. W efekcie masowego żerowania liście i końcówki pędów ulegają deformacji oraz zamieraniu, a ogłodzone z substancji odżywczych, zawartych w soku, rośliny mogą być wrażliwsze na przemarzania. Ubocznym efektem żerowania miodówek jest wydalanie przez nie dużej ilości spadzi. Ta lepka wydalina pokrywa liści, pędy oraz owoce będąc również doskonałą pożywka dla grzybów sadzakowych. Czarny nalot grzybni na roślinie blokuje jej zdolności do fotosyntezy a ubrudzone owoce wymagają oczyszczenia przed sprzedażą co generuje dodatkowe koszty. Pośrednią szkodliwością bytowania miodówek jest ich zdolność do przenoszenia przez nie fitoplazmy powodującej bardzo groźną chorobę powodującą zamieranie grusz.
Miodówka gruszowa plamista zimuje w stadium dorosłych, uskrzydlonych osobników w spękaniach kory oraz innych naturalnych kryjówkach. Dość łagodna zima spowoduje, że najprawdopodobniej duża część populacji przeżyła do nowego sezonu.
Jak wspomniałem na początku tekstu szkodnik ten wznawia swoją aktywność po kilku pierwszych ciepłych dniach już w okresie bezlistnym. I jest to czas kiedy obligatoryjnie należy wykonać w sadzie pierwsze lustracje. Monitoring w okresie od lutego do początku kwietnia przeprowadzamy z wykorzystaniem płachty entomologicznej. No powierzchni sadu wielkości 1 hektara otrząsamy owady z 35 losowo wybranych drzew (po jednej gałęzi z każdego drzewa). Próg szkodliwości w tym okresie to 15 strząśniętych dorosłych miodówek. Jeżeli liczba „odłowionych” szkodników jest bliska opracowanemu progowi szkodliwości przed planowanym zabiegiem zaleca się ponowną lustrację aby mieć pewność co do wielkości populacji miodówki w naszym sadzie.
W tym okresie możemy ograniczać szkodnika przy zastosowaniu wodorowęglanu potasu (Atilla SP) lub deltametryny (m.in. Decis Expert 100EC, Deka 2,5 EC). Prawidłowa ocena zagrożenia ze strony miodówek w tym czasie i skutecznie wykonane opryskiwania może bardzo istotnie zredukować populację tego agrofaga i ułatwić ochronę w dalszej części sezonu.
Bardzo ważna o tej porze roku jest aura podczas wykonywania zabiegów. Musisz zwrócić szczególną uwagę na to aby zabieg był wykonany w ciepły dzień przy temperaturze powyżej 12˚C. Zabieg wykonany przy niższych wskazaniach termometru może okazać się nieskuteczny.
Miodówki zaczynają składać jaja w załamaniach kory jeszcze przed pękaniem pąków!
Pierwsze larwy pojawiają się w wówczas gdy zaczynają pękać pąki. Może zdarzyć się taka sytuacja, że nie udało Wam się wykonać pierwszego zabiegu przed pękaniem pąków ponieważ warunki pogodowe na to nie pozwoliły dlatego to jest kolejny ważny termin, w którym możesz skutecznie ograniczyć miodówki. O tej porze roku na drzewach nie ma jeszcze ulistnienia i znacznie łatwiej jest dotrzeć z preparatem do szkodnika.
W tym okresie paleta środków ochrony jest już znacznie bogatsza. Oprócz produktów już wspomnianych możesz sięgnąć po chemiczne środki ochrony roślin na bazie: acetamiprydu (m.in. Mospilan 20 SP), flupyradifuronu (m.in. Sivanto Prime), abamentyny (m.ni Mector 2.Pro 018 EC), kwasów tłuszczowych (Fitter), lub produkty o działaniu mechanicznym zawierające w składzie mieszaniny związków silikonowych (m.in. Siltac EC) czy olejek pomarańczowy (m.in. Limocide). Przy zwalczaniu larw miodówek z wykorzystanie produktów o działaniu mechanicznym należy zwrócić uwagę na bardzo dokładne pokrycie cieczą drzew i zwalczać miodówki tuż po wylęgu. Takie działania z całą pewnością spowodują wyższą skuteczność zwalczania. Wiąże się to jednak koniecznością wykonania kilku zabiegów ponieważ miodówki nie wylęgają się w jednym czasie. Oprysk z użyciem abamektyny zaleca się wykonać w pochmurny dzień lub na wieczór ponieważ jest to substancja, która ulega szybkiemu rozkładowi podczas kontaktu z promieniami UV. Jeżeli warunki pogodowe nie są sprzyjające do wykonywania zabiegów wspomnianymi produktami warto się sięgać, zwłaszcza w tym okresie po sprawdzone produkty o działaniu układowym (acetamipryd, flupyradifuron), które ochronią drzewa przez dłuższy okres.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,67 -0,15%
GBP
5,23 0,26%
USD
4,22 0,02%
ON
6,09 3 gr
LPG
2,95 -3 gr