Zdaniem wielu sadowników główną zaletą mechanicznego cięcia jest wzrost owocowania. Oczywiście, trzeba przeprowadzić jeszcze ręczną korektę, jednak będzie to już tylko "kosmetyka".

Ściana owoconośna

Cięcie konturowe ma zmienić sposób prowadzenia sadu. To są tzw. ściany owoconośne, z trapezową formą korony, która do 3 m wysokości, u podstawy na wys. 80 cm ma szerokość 80 cm, a u wierzchołka 60 cm. Taki efekt można uzyskać po kilku latach mechanicznego cięcia. Najlepiej jest wprowadzić mechanicznie cięcie mechaniczne w młodych sadach i powtarzać go co roku. Niestety ręcznie nie obetnie się tak równo i idealnie jak maszyną. Jednak aby tak się stało w sadzie musi być dość równo, bez kolein. W przeciwnym razie nie będzie widocznego efektu.

Bardzo ważnym warunkiem jest ułożenie rzędów drzew w kierunku północ – południe, lub z niewielkim dopuszczalnym odchyleniem od tego kierunku. W przeciwnym wypadku strona rzędów skierowana na północ będzie zbyt słabo doświetlona, co spowoduje znaczny spadek plonu oraz gorszą wielkość i wybarwienie owoców. W efekcie w sadach z rzędami w kierunku wschód – zachód cięcie mechaniczne jest wręcz niezalecane. Na marginesie warto wspomnieć iż również sady prowadzone tradycyjnie rodzą wyższe (o ok 15 – 20%) i lepsze jakościowo plony gdy rzędy ułożone są w kierunku południowo - północnym.

Wysokość drzew nie może przekraczać szerokości międzyrzędzia. Ważne jest także aby owoconośna ściana była dość „otwarta” i luźna. Nie możemy dopuścić do powstania gęstego żywopłotu, gdyż będzie to powodowało spadek wielkości plonu, jego jakości i może przyczynić się do jeszcze większej siły wzrostu drzew. Grubość warstwy koron nie może być również zbyt duża. Dlatego też utrzymanie tego typu sadu nie polega wyłącznie na mechanicznym cięciu. Wymagana jest dodatkowa ręczna korekta, choć ilość czasu jaki zajmuje jest o wiele niższa niż przy tradycyjnym cięciu (nie przekracza 50%). Ponieważ mechaniczne cięcie często silnie stymuluje kwitnienie i zawiązanie owoców, często potrzebne jest silniejsze przerzedzanie. 

Najlepszy termin

Bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na efekty mechanicznego ciecia jest termin w jakim ten zabieg wykonujemy. Tradycyjne cięcie ręczne wykonujemy zimą, więc wydaje się iż jest to naturalny czas na wykonanie takiej pracy.  Tymczasem dla wykonania tego zabiegu mechanicznie w większości przypadków nie jest to najlepszy termin. Okazuje się iż czas w którym zabieg ten wykonamy na bardzo duże znaczenie i drzewa cięte mechanicznie w różnych terminach reagują w różny sposób.

Drzewa cięte mechanicznie w okresie zimowego spoczynku reagują silniejszym wzrostem oraz słabszym zawiązaniem owoców oraz pąków kwiatowych. Dlatego też taki termin zabiegu polecany jest rzadko – wyłącznie w sadach gdzie siła wzrostu jest zbyt słaba, a owocowanie dobre. Terminem najczęściej polecanym jest czas po ruszeniu wegetacji, od zielonego pąka do kwitnienia. Wykonanie zabiegu w tym terminie powoduje ograniczenie siły wzrostu wegetatywnego oraz silniejsze zawiązanie owoców oraz pąków kwiatowych. Znacznie ograniczona zostaje tendencja do przemiennego owocowania, poprawie ulega również jakość owoców. W sadach „przekonwertowanych” z tradycyjnych często bywają problemy z dużym wigorem drzew, dlatego też taki termin cięcia jest często polecany w tej sytuacji. Wadą tego terminu jest bardzo krótki czas na wykonanie ręcznej korekty, aby zdążyć przed kwitnieniem drzew.

Drugim często polecanym czasem na wykonanie cięcia mechanicznego jest okres tuż po zbiorach, gdy liście są jeszcze aktywne. Również ogranicza wzrost, choć w nieco mniejszym stopniu. Zawiązanie owoców także jest dobre, podobnie jak wielkość i jakość. Dużą zaletą jest też większa ilość czasu na wykonanie ręcznej korekty, natomiast wadą będzie większe zagrożenie rakiem drzew owocowych.

Przy mechanicznym cięciu pierwotnie polecany termin przypadał na czas gdy tegoroczne przyrosty osiągały długość 8 – 12 liści. Drzewa cięte w tym czasie reagują podobnie jak cięte tuż przed kwitnieniem, jednak powstają problemy z odrastaniem przyciętych pędów, uszkadzane są również zawiązki. Dlatego też obecnie ciecie  w tym czasie jest polecane wyłącznie w wyjątkowych przypadkach, np. po dużych szkodach przymrozkowych.

Nie dla wszystkich

Zainteresowanie cięciem mechanicznym sadów wynika z ograniczenia możliwości zatrudniania pracowników. Jeśli sadownik nie ma dostępu do tanich pracowników, będzie ratował się kupując maszynę do cięcia. Zdaniem ekspertów, tak czy inaczej będzie musiał zatrudnić ludzi, żeby poprawili efekt cięcia maszyną.

Cięcie mechaniczne nie jest czyste, trzeba je poprawiać. Gałęzie często są niestarannie pocięte, te grubsze są uszkodzone. Jakości cięcia ręcznego i cięcia mechanicznego nie ma co porównywać - cięcie ręczne trudno zastąpić. Natomiast rzeczywiście w niektórych typach sadu można ograniczyć nakłady na cięcie ręczne.

Bez żadnych “ale” takie cięcie mogłoby się sprawdzić w sadach przemysłowych. Wtedy ograniczenie kosztów ma fundamentalne znaczenie, bo w takim sadzie są stare odmiany na podkładkach silnie rosnących, one mają inną kwasowość. W tych sadach nie prowadzi się intensywnej ochrony, owoce są zbierane często mechanicznie, co zresztą skutkuje tym, że trzeba szybko odwieźć je do chłodni, bo te jabłka nie mogą leżeć, ze względu na rozwój patulin i innych substancji szkodliwych; to nie jest tak, że się je otrzęsie i za trzy dni zbierze.

Zainteresowanie cięciem mechanicznym wynika z ograniczenia możliwości zatrudniania pracowników, spowodowanego brakiem chętnych oraz wzrostem oczekiwań płacowych. 

Sprawdź ofertę maszyn i części do maszyn sadowniczych na Giełdzie Rolnej!