
Rolnicy zastanawiają się dziś czy kupić nawozy i ponieść ryzyko nieopłacalności produkcji. - Kilka tygodni temu na Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi informowałem o trudnej sytuacji rolników w związku z wysokimi cenami nawozów. Proponowałem wtedy obniżenie VAT na nawozy do stawki 0% - mówi Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.
- Znamienitą część ceny nawozów stanowią podatki, które są źródłem dochodu do budżetu państwa m.in. podatek VAT ale także podatek dochodowy odpłacany przez firmy produkujące nawozy. Jeżeli podatek VAT stanowi 8 proc., to od ceny nawozu 1000 zł dochód budżetu państwa z tego tytułu wynosi 80 zł za każdą tonę. Jeżeli nawóz dzisiaj kosztuje 3 000 zł to dochód budżetu państwa z tytułu sprzedaży t nawozu wynosi ok 240 zł, i to płaci rolnik, nikt inny. Wzrost kosztów produkcji będzie obciążeniem kieszeni rolnika - podkreśla Maliszewski.
- Zastanawiamy się w jaki sposób interweniować w związku z rosnącymi cenami nawozów mineralnych. Oczywiście można podjąć działania w UE, ale ja bym na ta interwencję nie liczył. Jesteśmy w 'atmosferze' EZŁ i raczej lobby na rzecz dopłat do nawozów mineralnych będzie mizerne w tym zakresie. Proponuje skorzystać z mechanizmu krajowego, który jest dopuszczony. Skoro dzisiaj mamy takie obciążenia podatkowe, które powodują że nawozy m.in. z tego powodu są drogie, to proponuję abyśmy skorzystali z mechanizmu krajowego i obniżyli VAT na nawozy do poziomu 0 proc. Nie trzeba na to uzyskiwać zgody Komisji Europejskiej, kwestia ta leży w mocach krajowych - mówi.
- Obniżenie stawki VAT na nawozy spowoduje, że będą one ok 200 zł na każdej tonie tańsze. To jakaś ulga dla kieszeni rolnika - zaznacza Maliszewski.
Czytaj także:
Ogromne podwyżki cen nawozów azotowych. Sprzedaż wstrzymana
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,72 -0,03%
GBP
5,34 -0,33%
USD
4,35 -0,57%
ON
7,01 -9 gr
LPG
3,16 -2 gr