
Na taką zimę jak tę, którą mieliśmy w lutym, czekaliśmy kilka lat. Pierwsze dni kalendarzowej wiosny także były zimne. Obecna wegetacja jeszcze nie ruszyła na dobre, co widoczne jest przy lustracji w sadzie - pąki są lekko nabrzmiałe ale jeszcze względnie w stanie spoczynku.
Zima w naszej strefie klimatycznej ma istotne znaczenie dla funkcjonowania przyrody oraz rolnictwa. Na zdjęciach widzimy pąki Idareda. Zimna pogoda wyhamowała wegetację co jest niezmierne ważne dla sadowników, którzy nadal są w trakcie zimowego cięcia.
Tegoroczna zima obfitowała w opady śniegu. Obecność pokrywy śnieżnej, która topniejąc, jest nieocenionym źródłem zasilającym wody podziemne, ma duży wpływ na ogólne zasoby wodne dla roślin. W roku ubiegłym mieliśmy symboliczne opady śniegu a ciepła wiosna rozpoczęła się dużo wcześniej niż obecna, tym samym rozwój pąków był na znacznie wyższym poziomie.
Z suszą mamy do czynienia w zasadzie każdego roku- tak było w ubiegłym. Na początku kwietnia aż 42 stacje mierzące przepływ wód w rzekach wykazały stan poniżej normy. Eksperci notowali największą wiosenną suszę hydrologiczną w historii. W tym roku sadownicy mogą być póki co spokojni. Obecnie rośliny mają wystarczająco dużo wilgoci, więc w okres wegetacji wchodzą w dobrych warunkach.
Jednak zgodnie z najbliższymi prognozami pogoda ma się znacznie ocieplić. W przyszłym tygodniu termometry mogą pokazać nawet 18 stopni. Ociepleniu mają także towarzyszyć opady deszczu a to z pewnością przyspieszy wegetację i rozwój pąków. W związku z ociepleniem wskazanym będzie wykonanie zabiegów miedziowych w sadach jabłoniowych, aby zabezpieczyć drzewa przed grzybami wywołującymi choroby kory i drewna.
Środki do produkcji ogrodniczej - sprawdź oferty na Giełda Rolna!
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,69 -0,29%
GBP
5,36 -0,03%
USD
4,35 0,51%
ON
7,65 2 gr
LPG
3,20 4 gr