Po ostatnim zbiorze na wybranej kwaterze jabłoni przeznaczonej do usunięcia, trzeba wymontować konstrukcje sadownicze oraz elementy nawodnienie oraz za pomocą sekatorów i pilarek wyciąć wszystkie gałęzie i naziemne części drzew. Niektórzy decydują się na pocięcie gałęzi i pnia od razu na małe kawałki nadające się do spalenia w przydomowych piecach grzewczych, inni zwożą duże części drzew, które dopiero później są cięte. Jeśli w sadzie jest miejsce, można je składować (jeśli jest staw, można zrobić naturalne zabezpieczenie przeciwko bobrom).
Na tym etapie prac głównym wydatkiem będzie konserwacja sprzętu (sekatorów, pilarek), paliwo do pilarek oraz koszty pracy. Jeśli wcześniej uzgodnimy z pracownikami, którzy są zatrudnieni w gospodarstwie na zbiór jabłek, to zostaną oni także na czas cięcia. Stawki zazwyczaj są takie same jak w podczas zbiorów, choć to zawsze wynik indywidualnych uzgodnień gospodarzy i pracowników.
Niektórzy sadownicy decydują się – w szczególności przy karczowaniu mniejszych drzew o niezbyt grubym pniu – na wynajęcie mobilnej rębarki, która zajmie się rozdrabnianiem pni i gałęzi. Wtedy pracownicy ścinają duże kawałki drzew i dostarczają je do rębarki. Trzeba liczyć się w tym przypadku z kosztem tej usługi oscylującym około 200 zł / godzina i powyżej.
Inną metodą pozbycia się drzew jest mulczowanie. Mulczer podczepiony pod ciągnik o dużej mocy pokłada drzewa w rzędzie i rozdrabnia, mieszając pozostałości z glebą. Tego typy usługa nie jest jednak tania, ponieważ jej koszt to ponad 200 zł / godzina pracy urządzeniem.
Po oczyszczeniu sadów z wierzchnich części drzew, czeka nas pozbycie się karp korzeniowych. Tu najczęściej z pomocą przychodzą koparko-ładowarki, których usługi także można wynająć. Z niektórymi firmami można umówić się na godzinową stawkę (ok. 150 zł i powyżej) lub stawkę od jednej karpy (ok. 5 zł).
Z karpami korzeniowymi też trzeba coś zrobić. Jedni decydują się na składowanie ich na działce, tworząc naturalne ogrodzenie, zabezpieczenie przez zwierzętami. Inni wynajmują łuparkę przerabiając karpy na mniejsze fragmenty, które później wykorzystują jako biomasę do ogrzewania, a inni – na usługi młyna do produkcji zrębków. Można starać się o pozyskanie firmy, która odkupi od nas karpy lub przerobione karpiny, które zostaną wykorzystane później w energetyce (lub zabierze / uprzątnie karpy w zamian za darmowe pozyskanie materiału).
Reasumują i biorąc pod uwagę wszystkie koszty własne, pracę i usługi, koszt wykarczowania 1 ha sadu to nawet 7 tys. zł! Wartością dodaną w tym przypadku jest koszt uzyskania drzewa, który zimą możemy przeznaczyć do ogrzewania domu bądź sprzedać. Niestety obecnie jest dość dużo ofert sprzedaży drewna z karczowania, więc jego ceny mocno spadają.
Dlatego rośnie zainteresowanie usługowego karczowania sadów w zamian za uzyskaną biomasę. Czasem jednak trzeba dopłacać takim firmom, niekiedy nawet 2 tys. od hektara oczyszczonego sadu. Tu indywidualnie warto policzyć dniówki pracowników, koszty paliw, eksploatacji własnego sprzętu, usług wspomnianych powyżej i ocenić czy opłaca się zainwestować w taką usługę.
Oferujesz usługi związane z karczowaniem sadów? Zamieść ogłoszenie na www.gieldarolna.pl.
Po uprawieniu gleby, można wiosną przystąpić do nowych nasadzeń. I tu pojawia się pytania – na jakie drzewka stawiają sadownicy? Z jakimi kosztami muszą się liczyć?
Czytaj także: Jakie odmiany jabłoni cieszą się zainteresowaniem wśród sadowników?
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze